Niecodzienna sytuacja miała miejsce w piątek 11 lipca na jednym z parkingów w Jastrzębiu-Zdroju. Samochód osobowy marki Toyota potrącił dwie kobiety - jedną z nich okazała się właścicielka pojazdu. Jak wynika z policyjnych ustaleń 73-letnia kobieta wysiadła z auta, by pobrać bilet z parkomatu. Po chwili pojazd ruszył i przejechał jej po nodze. Nagranie trafiło do sieci i szybko obiegło media społecznościowe. Policja ukarała właścicielkę samochodu mandatem.

Do incydentu doszło 11 lipca tuż przed godziną 9 w Jastrzębiu-Zdroju. Kierująca Toyotą kobieta zatrzymała się przed szlabanem i wysiadła z pojazdu, aby podejść do parkomatu. W pewnym momencie samochód zaczął się staczać. Kobieta rzuciła się za nim, próbując go zatrzymać, jednak przewróciła się i pojazd przejechał jej po nodze.

W dramatycznej sytuacji próbowała interweniować inna kobieta, lecz i ona została potrącona, doznając urazu nogi. Dopiero zdecydowana reakcja trzeciego świadka - mężczyzny - pozwoliła zatrzymać auto. Zdołał on wejść do środka pojazdu i unieruchomić go.

Policja ukarała mandatem

Policja zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję drogową. Kierująca została ukarana mandatem karnym za niezabezpieczenie pojazdu. Z urazem nogi trafiła do szpitala; była trzeźwa. Druga poszkodowana kobieta również odniosła obrażenia - miała poważnie opuchniętą kostkę.

Sytuacja nie została zakwalifikowana jako wypadek drogowy, ponieważ druga kobieta samodzielnie podjęła próbę zatrzymania pojazdu, co nie mieści się w definicji klasycznego zdarzenia drogowego.

Nagranie z incydentu opublikowano na kanale "Stop Cham", gdzie wywołało liczne komentarze internautów. To kolejny przykład na to, jak niebezpieczne mogą być pozornie błahe chwile nieuwagi za kierownicą.