W Leżajsku (Podkarpackie) tysiące chasydów przybyłych z całego świata modli się przy grobie cadyka Elimelecha Weissbluma w 238. rocznicę jego śmierci. Większość przybyła z Izraela, Europy i Stanów Zjednoczonych. Uroczystości rozpoczęły się w czwartek wieczorem i potrwają do piątkowego zachodu słońca. W tym roku przygotowano ucztę dla około 9-12 tys. osób.
Lotnisko w podrzeszowskiej Jasionce, gdzie lądują samoloty z pielgrzymami, tylko w ciągu dwóch dni obsłużyło 26 rejsów z: Belgii, USA, Wielkiej Brytanii, Węgier, Rumunii i Tel Awiwu. Najwięcej z Izraela - 17 samolotów z ponad 3 tys. pasażerów na pokładzie.
Jedni przyjeżdżają, drudzy wyjeżdżają. Większość z przybywających Żydów spędza w Leżajsku tylko kilka godzin, ale niektórzy nocują.
Chasydzi przed wejściem na cmentarz obmywają się w mykwie, czyli rytualnej łaźni. Następnie idą do ohelu, czyli kaplicy, w której jest symboliczny grób Elimelecha. Tam czytają modlitwy i zwracają się do cadyka o wstawiennictwo u Boga, którego proszą o zdrowie, miłość i pomyślność. Chasydzi wierzą, że cadyk w rocznicę swojej śmierci zstępuje z nieba i zabiera do Boga ich prośby, które zapisują na karteczkach zwanych kwitełe i składają przy grobie rabina. Kobiety modlą się osobno, w sąsiednim pomieszczeniu.
Dla tych, którzy nie wejdą do ohelu, bo to niewielki budynek, rozstawiono namioty, w których również mogą się modlić. Później jest czas na koszerny posiłek i zabawę.
Chasydzi twierdzą, że największym darem od Boga jest życie, dlatego należy się nim cieszyć. A więc śpiewają, bawią się, bratają i jedzą. To są bardzo pogodni ludzie, a my ich gościmy - opowiadał PAP Witold Wójcik z Fundacji Chasydów Leżajsk, która działa od 33 lat.
W tym roku przygotowano ucztę dla około 9-12 tys. osób. Na talerzach jest łosoś, pieczone udka, kotlety drobiowe, wołowina, warzywa, czulent, kugel, naleśniki, zupa i ciasto. Wszystko koszerne, przygotowane pod nadzorem mistrza - Żyda.
Rabin Elimelech Weissblum to szczególna postać dla chasydów. Był jednym z trzech najbardziej znanych cadyków dawnej Polski. Zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał oraz jako najaktywniejszy głosiciel chasydyzmu. Ten buntowniczy nurt religijno-mistyczny w judaizmie powstał w XVIII wieku na Ukrainie i obszarach Polski południowo-wschodniej. Głosił, że Bogu można służyć nie tylko przez wypełnianie prawa i modlitwę, ale także przez codzienne obowiązki. W 1772 roku cadyk utworzył w Leżajsku centrum swojej działalności.
Przed II wojną światową w Leżajsku mieszkało około 3 tysięcy Żydów. Były trzy szkoły żydowskie oraz dwie synagogi, które spłonęły we wrześniu 1939 roku.
Tradycja odwiedzania grobu Elimelecha odżyła ponownie w latach 70. XX w. Leżajsk wraz z grobem cadyka jest dla chasydów jednym z najświętszych miejsc na świecie.