Sceny jak z filmu sensacyjnego na ulicach stolicy. Do groźnego wypadku doszło w Alejach Jerozolimskich w centrum Warszawy. Mężczyzna jechał na masce rozpędzonego samochodu. Następnie doszło do zderzenia z innymi autami. Jedna osoba została ranna.
Jazda na masce samochodu, pościg i zderzenie. Takie sceny rozegrały się w sobotę w centrum Warszawy.
Informację o niebezpiecznym zdarzeniu w Alejach Jerozolimskich policja otrzymała po godz. 18.00.
Wszystko zaczęło się od kłótni dwóch braci o samochód na parkingu jednej z galerii handlowych.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że jeden z mężczyzn wsiadł do nie swojego samochodu, a drugi próbował mu to uniemożliwić. Okazało się, że są to bracia i jeden z nich chwilowo przywłaszczył sobie ten samochód, drugi, próbując mu to uniemożliwić został na masce pojazdu. Jadąc tym samochodem kierujący nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, wjechał na skrzyżowanie z ulicą Popularną i tam doszło do zdarzenia drogowego z toyotą i z volvo - powiedział RMF FM aspirant Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji.
Mężczyzna został zatrzymany.
Kierujący był trzeźwy, ale nie miał prawa jazdy. Mężczyzna, który jechał na masce samochodu, trafił do szpitala.