W Wielkopolsce najprawdopodobniej znaleziono dziś kolejny fragment rakiety Falcon 9 - informuje dziennikarz RMF FM Beniamin Kubiak-Piłat. Odnaleziony zbiornik, jak przekazała policja, został zbadany i zabezpieczony przez Polską Agencję Kosmiczną. Służby zakończyły już działania w Krzyżkówku (powiat międzychodzki), gdzie leśniczy odnalazł tajemniczy obiekt. W tym rejonie w ciągu ostatniego miesiąca znaleziono pięć fragmentów rakiety należącej do SpaceX.
W lesie niedaleko miejscowości Krzyżkówko, położonej w powiecie międzychodzkim, natrafiono na tajemniczy obiekt. Zbiornik znaleziony przez leśniczego przypomina te, które wcześniej odkryto w okolicach Poznania oraz Łowynia.
Wszystko wskazuje na to, że może to być kolejny fragment rakiety Falcon 9, która rozbiła się nad Polską kilka tygodni temu.
Na miejsce zdarzenia niezwłocznie skierowano specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego, której zadaniem było zbadanie znaleziska i ocena potencjalnego zagrożenia. W oględzinach terenu brały udział policja wraz ze strażą pożarną. Służby zabezpieczyły obszar wokół tajemniczego zbiornika. Służby przekazały dziennikarzowi RMF FM, że obiekt został zbadany i zabezpieczony przez Polską Agencję Kosmiczną.
Młodsza aspirant Justyna Rybczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie podzieliła się z mediami informacją, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, że znaleziony obiekt jest częścią drugiego członu wspomnianej rakiety.
19 lutego 2025 roku Gorąca Linia RMF FM naprawdę rozgrzała się do czerwoności, gdy nasi słuchacze zaczęli informować o świetlistym obiekcie, który pojawił się na niebie. Dziwne zjawisko na niebie. Coś się rozbiło, coś bardzo dużego - mówił jeden z dzwoniących na Gorącą Linię RMF FM.
Tego samego dnia policja poinformowała o zgłoszeniu pod Poznaniem dwóch znalezisk niezidentyfikowanych przedmiotów - jeden z nich odkryto na terenie przedsiębiorstwa w Komornikach, drugi - w miejscowości Wiry.
Jak się później okazało człon rakiety Falcon 9 R/B firmy SpaceX wszedł w niekontrolowany sposób w atmosferę nad Polską. Maszyna brała udział w misji SpaceX Starlink Group 11-4, która 1 lutego wystartowała z bazy lotniczej w Kalifornii.
Od 19 lutego w Polsce znaleziono łącznie pięć fragmentów rakiety.
"W szczątkach nie ma żadnych toksycznych substancji. Jeśli uważasz, że zidentyfikowałeś kawałek szczątków, nie próbuj ich bezpośrednio podnosić ani zbierać" - przestrzegła należąca do Elona Muska firma SpaceX, zachęcając do kontaktu z polskimi władzami lub swoją infolinią.
W komunikacie poinformowano, że powodem upadku Falcon 9 w Polsce była usterka podczas operacji sprowadzania rakiety z orbity.
Nieprawidłowe powiadomienie pozostałych państwowych instytucji o rakiecie kosmicznej Falcon 9 Elona Muska, która rankiem 19 lutego spłonęła nad Polską, były jedną z przyczyn zmian na szczycie Polskiej Agencji Kosmicznej POLSA.
Funkcję prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej w marcu stracił Grzegorz Wrochna. Już w lutym dziennikarze RMF FM informowali nieoficjalnie, że wyciągnięcia konsekwencji wobec Wrochny domagał się resort obrony.
