Do 2 lat więzienia grozi 36-latkowi, który w Krakowie w Małopolsce - w jednym z miejskich autobusów - zaatakował słownie, opluł i skaleczył nożem 80-latka. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów oraz złożył wyjaśnienia.

W Krakowie w rejonie Bieńczyc doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Do jednego z miejskich autobusów wsiadł agresywny mężczyzna. 

W ręku trzymał nóż, którym zaatakował starszego mężczyznę. Oprócz tego opluł go, a następnie wysiadł z autobusu pojazd i uciekł. 80-latek został ranny. Do zdarzenia doszło 20 marca. 

Policja od razu rozpoczęła poszukiwania agresora. 

Funkcjonariusze - kiedy sprawdzali pobliskie ulice - zauważyli mężczyznę, który trzymając w ręku nóż, wykrzykiwał wulgaryzmy. Otoczyli go i kazali odrzucić nóż, a następnie położyć się na ziemi. 36-latek został zatrzymany. Przyznał się i złożył wyjaśnienia. 

Okazało się, że ma ponad dwa promile alkoholu w organizmie

"36-latek poniesie odpowiedzialność karną za lekkie uszkodzenie ciała, za co grozić mu może do 2 lat więzienia. Ponieważ zdarzenie to zakwalifikowano jako występek o charakterze chuligańskim oraz mężczyzna działał w warunkach recydywy, musi liczyć się z surowszym wymiarem kary. Zatrzymany odpowie także za używanie słów nieprzyzwoitych oraz posiadanie niebezpiecznego przedmiotu w miejscu publicznym" - poinformowali krakowscy mundurowi. 

36-latek na razie jest objęty nadzorem policji, zakazem zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonym oraz zakazemopuszczania kraju. Niedługo stanie przed sądem.