Sąd Rejonowy w Krakowie uznał, że przygotowanie scenariusza pożarowego dla miejskiego archiwum było obowiązkowe i jego brak miał poważne konsekwencje. Rzeczoznawca ds. ochrony przeciwpożarowej, Andrzej H., został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. To pierwszy wyrok w sprawie pożaru, który w 2021 roku zniszczył tysiące akt urzędowych.

  • Sąd Rejonowy w Krakowie skazał rzeczoznawcę ds. ochrony przeciwpożarowej na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
  • Andrzej H. został oskarżony o poświadczenie nieprawdy w zawiadomieniu do Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
  • Sąd uznał, że brak opracowanego scenariusza pożarowego dla archiwum miał poważne konsekwencje.
  • Pożar z lutego 2021 roku zniszczył dwie hale archiwum Urzędu Miasta Krakowa, zawierające blisko 20 kilometrów bieżących akt.

Naruszenie przepisów i brak kluczowego dokumentu

Zarzuty wobec rzeczoznawcy dotyczyły m.in. poświadczenia nieprawdy w zawiadomieniu do Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Andrzej H. poinformował w nim, że projekt archiwum został uzgodniony zgodnie z przepisami, mimo że nie opracowano wymaganego scenariusza pożarowego. Sąd potwierdził, że dokument ten był obligatoryjny w przypadku budynku o takiej funkcji i skali.

Proces rozpoczął się w czerwcu 2024 roku. Prokuratura domagała się pół roku więzienia w zawieszeniu oraz grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych. Obrona utrzymywała, że rzeczoznawca nie miał obowiązku przygotowania scenariusza i wnioskowała o uniewinnienie. Sąd nie podzielił tej opinii.

To nie proces o przyczyny pożaru

Ogłaszając wyrok, sędzia Sławomir Szyrmer zaznaczył, że proces nie dotyczył bezpośrednio przyczyn pożaru. To, że sąd wydał wyrok skazujący, nie oznacza, że oskarżony jest bezpośrednio odpowiedzialny za pożar - podkreślił.

Z opinii biegłych wynika, że możliwą przyczyną tragedii mogło być samoczynne uruchomienie się jednego z urządzeń gaśniczych. Pożar, do którego doszło w lutym 2021 roku, zniszczył dwie hale archiwum Urzędu Miasta Krakowa, zawierające blisko 20 kilometrów bieżących akt. To największy taki incydent w historii miasta.