Incydent z agresywnym pacjentem w szpitalu wojskowym w Krakowie. Władze placówki wezwały policję, ponieważ mężczyzna nie stosował się do poleceń personelu medycznego, był wulgarny i agresywny.

W piątek przed godz. 10:00 krakowscy policjanci otrzymali zgłoszenie ze szpitala wojskowego o agresywnym, wulgarnym i niestosującym się do poleceń personelu medycznego pacjencie.

Na miejsce został zadysponowany patrol, który potwierdził, że taka sytuacja miała miejsce - powiedział w rozmowie z RMF FM mł. asp. Rafał Wawrzuta z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Funkcjonariusz przekazał, że 35-letni mężczyzna był pod wpływem alkoholu; miał pół promila alkoholu we krwi. Został przewieziony do izby wytrzeźwień Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień.

Policjanci ustalają przebieg zdarzenia. Na razie nie ma informacji, by ktokolwiek z personelu medycznego został poszkodowany.

Wtorek dniem żałoby w krakowskich instytucjach

Przypomnijmy, że wtorek w krakowskich instytucjach - w Szpitalu Uniwersyteckim, na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz w Okręgowej Radzie Lekarskiej - będzie dniem żałoby po śmierci 47-letniego lekarza ortopedy, który w trakcie pracy został śmiertelnie raniony nożem przez pacjenta.

Jarosław W. we wtorek wtargnął do gabinetu lekarskiego i zaatakował nożem lekarza, zadając mu od kilkunastu do kilkudziesięciu ran w obrębie brzucha i klatki piersiowej. Doktor Tomasz Solecki zmarł; zostanie pochowany w środę 7 maja.

Mężczyzna, funkcjonariusz Służby Więziennej, usłyszał zarzut zabójstwa, a także zarzut "usiłowania uszkodzenia ciała" pielęgniarki, która znalazła się w gabinecie i próbowała pomóc lekarzowi.