Około 400 ha siedliska Natura 2000 bory i lasy bagienne - to szacowane straty będące pokłosiem pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Poinformował o tym w piątek resort klimatu i środowiska. Dodano, że obecnie sytuacja w parku jest stabilna, a ogień nie rozprzestrzenia się.
Pożar suchych traw, trzcinowisk wybuchł w niedzielę po południu na styku podlaskich powiatów augustowskiego i monieckiego. Objął on powierzchnię ok. 450 ha na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Z pożarem przez kilka dni walczyło blisko pół tysiąca strażaków i innych służb, wspieranych także śmigłowcami Lasów Państwowych i Policji.
Resort klimatu w piątkowej informacji przekazał, że pożar objął turzycowiska i trzcinowiska oraz niewielkie fragmenty lasu bagiennego w parku. Pracownicy Biebrzańskiego Parku Narodowego po dokonaniu wstępnej analizy strat przyrodniczych stwierdzili, że spaleniu uległy głównie zbiorowiska szuwarów turzycowych.
Ze wstępnych analiz wynika, że spaleniu uległo ok. 0,4 ha siedliska Natura 2000 - bory i lasy bagienne. Spośród zbiorowisk nieleśnych uległy spaleniu na największych powierzchniach: zbiorowisko z trzcinnikiem lancetowatym, szuwar turzycy tunikowej, kwaśne młaki niskoturzycowe (zbiorowisko turzycy pospolitej i jaskra płomiennika), w następnej kolejności na mniejszych powierzchniach: szuwar trzcinowy, łozowisko wierzby szarej i pięciopręcikowej, wilgotne łąki, ziołorośla z wiązówką błotną i kozłkiem lekarskim.
Spośród zbiorowisk leśnych spaleniu uległa brzezina moczarowa. Spłonęły ponadto co najmniej dwa stanowiska brzozy niskiej (gatunek chroniony). Pożarowi uległy siedliska następujących, rzadkich gatunków ptaków: wodniczki, dubelta, derkacza, kropiatki, kszyka, podróżniczka oraz żerowiska orlika grubodziobego, błotniaka łąkowego, błotniaka stawowego i gadożera.
"Z pewnością ucierpiały w pożarze drobne ssaki, gryzonie, np. nornik północny, nornice, ryjówki; lęgi ptaków, w tym gatunków pospolitych: jak np. świergotki, skowronki, pokląskwy; gady, np. żmija zygzakowata; płazy, np. żaba moczarowa oraz zdecydowana większość żyjących tu bezkręgowców. Służby Parku i pozostałe na bieżąco sprawdzają pożarzysko. Dotychczas nie stwierdzono żadnych poszkodowanych w pożarze zwierząt" - dodał resort.
Podkreślił, że Biebrzański Park Narodowy jest przygotowany na przyjęcie zwierząt i prowadzi dyżur w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt w Grzędach.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przypomniało, że ostatni pożar jest już siódmym w tym roku na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Biebrzański Park Narodowy, utworzony w 1993 r., to największy park narodowy w Polsce o powierzchni ponad 59 tys. ha. Na obszarze parku żyje wiele cennych gatunków zwierząt, od rzadkich i chronionych jak np. ryś czy wilk, po drobniejsze i bardziej pospolite.
"Ze względu na niespotykane w Europie tereny bagienne oraz bardzo zróżnicowaną faunę, a w szczególności bogaty świat ptaków, park został umieszczony w 1995 r. na liście obszarów chronionych konwencją RAMSAR. Ochronie ścisłej podlega obszar 7494 ha, w tym obszar ochrony ścisłej Czerwone Bagno" - wskazał resort.
Czerwone Bagno to unikalny kompleks siedlisk bagiennych w skali kraju i Europy. 100 lat temu powstał tu jako jeden z pierwszych w Polsce, rezerwat ścisły. Powołano go dla ochrony łosia.
MKiŚ zwróciło uwagę, że obszar ten był zagrożony ostatnim pożarem. Dzięki wysiłkom służb, ogień nie rozprzestrzenił się znacząco na obszar gdzie jest prowadzona ochrona ścisła. Według szacunków pożar objął około 22 ha brzeziny bagiennej i zarośli wierzbowych. Stanowi to ok. 0,5 proc. całej powierzchni Czerwonego Bagna, która wynosi 4190 ha.