Jak ogromny wpływ na nasze zdrowie i jakość życia ma sen, przekonujemy się zazwyczaj dopiero wówczas, gdy zaczyna nam dokuczać bezsenność. Czym ona jest? To nie tylko problem z zasypianiem, ale zaburzenia prawidłowego rytmu, głębokości i czasu trwania zarówno snu, jak i czuwania.
Jakość snu warunkuje naszą aktywność i samopoczucie, a w konsekwencji zdrowie. Przewlekła bezsenność nie tylko pozbawia nas niezbędnej w czasie snu regeneracji, ale ma dalekosiężne skutki: jesteśmy permanentnie rozdrażnieni, spada nam koncentracja i wydajność systemu immunologicznego. Problemu nie można bagatelizować. Zanim pobiegniemy do lekarza, sprawdźmy moc ziół. Mamy wybór.
Nierzadko ogromny stres i pośpiech w ciągu dnia rzutują na kłopoty z zasypianiem. Zacznijmy od porządnego naparu z ziela melisy. Susz o lekko cytrynowym zapachu łagodzi stres, działa uspokajająco i przeciwlękowo, a w konsekwencji ułatwia zasypianie. Melisa swoją skuteczność zawdzięcza obecności flawonoidów i olejków eterycznych. Herbatkę można skomponować z dodatkiem ziela mięty, zwłaszcza, gdy przyczyną problemów z zaśnięciem jest na przykład zbyt obfita kolacja.
Już w samej nazwie zioła jest coś uspakajającego. Fioletowe, intensywnie pachnące kwiaty możemy wykorzystać na kilka sposobów. Jeśli kłopoty z zasypianiem dotyczą dziecka, zamknijmy suszoną lawendę w bawełnianym woreczku i powieśmy obok łóżeczka. Aromat działa kojąco na zmysły, wycisza i uspakaja, pozwalając maluchom szybciej zasnąć. Możemy też z powodzeniem wykorzystać olejek lawendowy i spryskać nim sypialnię dziecka. Susz lawendy nadaje się także do spożycia. Wystarczy zaparzyć i wypić przed snem. Wyciąg zawiera olejek eteryczny, kwasy fenolowe i flawonoidy, które działają uspokajająco i rozkurczowo. Ziele lawendy z powodzeniem kupimy odrębnie lub w mieszankach uspakajających.
Szyszki chmielu są skuteczne nie tylko w niwelowaniu niepokoju i trudnościach z zasypianiem. Dzięki zawartości olejków eterycznych i żywicy suszone szyszki mają przewagę nad opisanymi wyżej - melisą i lawendą. Chmiel pozwala wywołać sen głęboki, podczas gdy dwa poprzednie zioła ułatwiają jedynie zaśnięcie. Jeśli kłopotem jest wybudzanie w nocy, warto dwa do czterech razy na dobę wypić napar z pół grama suszonych szyszek chmielu, albo zażyć kapsułkę ze sproszkowanym surowcem.
Korzeń i kłącze kozłka znane są w lecznictwie od dawna, na przykład w postaci uspokajających kropli walerianowych. Znajdziemy w nim cztery grupy substancji aktywnych: olejek eteryczny, triterpeny, flawonoidy i aminokwasy (w tym neuroprzekaźnik - kwas gamma-aminomasłowy). Kozłek zmniejsza pobudzenie, łagodzi stany lękowe i nerwice, ułatwia zasypianie. Jest dostępny bez recepty i nie wywołuje skutków ubocznych w postaci senności w kolejnym dniu po zażyciu, co zdarza się po lekach syntetycznych. Szukajmy rozwiązań jak najbliższych naturze.