Kolejny skandal z udziałem Grzegorza Brauna. Kandydat na prezydenta zerwał unijną flagę, a następnie wytarł o nią buty. Na koniec spalił ja przed pomnikiem przy kopalni "Wujek".

Do zdarzenia doszło w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach. Braun miał się tam udać z "interwencją poselską w sprawie likwidacji polskiego górnictwa".

"Tu jest Polska nie Bruksela!" - napisał kandydat na prezydenta pod filmem, który umieścił na platformie X.

Na nagraniu widać, jak Braun ściąga flagę. Chwilę później chce z nią wyjść z budynku. Kiedy pracownicy ministerstwa zwrócili się do niego, żeby zostawił flagę, odpowiedział: "Dziecko, zlituj się nad sobą. Jak ty się nie wstydzisz? Ludzie - bój się Boga".

W pewnym momencie Braun rzuca flagę na ziemię.

Nie ma czegoś takiego. Nie ma takiego państwa. Chwała Bogu nie ma jeszcze takiego państwa, więc nie będziemy w Polsce, w polskim ministerstwie eksponować znaków wrogich nam organizacji, które chwała Bogu nie mają statutu państwowego. Tego typu emblematy nie są otoczone żadną ochroną prawną na terenie Polski - mówi kandydat na prezydenta.

Chwilę później Braun nadepnął na flagę i wytarł o nią buty.

Niedługo później pojawiło się nagranie, na którym widać, jak Braun podpalił flagę przed pomnikiem przy kopalni "Wujek".

Przedstawiciele resortu zapowiedzieli zawiadomienie ws. zniszczenia mienia.

PE uchylił immunitet Brauna

Dziś Parlament Europejski uchylił immunitet europosła Grzegorza Brauna. Chodzi o śledztwo w sprawie zgaszenia przez Brauna świec chanukowych w Sejmie.

Śledztwo jest prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w związku ze zgaszeniem przez Brauna przy użyciu gaśnicy świec chanukowych w grudniu 2023 r. w trakcie uroczystości w Sejmie. 

Wcześniej immunitet Brauna uchylił w tej sprawie polski parlament. W związku z tym, że polityk uzyskał mandat europosła w wyborach europejskich w czerwcu 2024 r., prokuratura wystąpiła z wnioskiem o uchylenie przywileju chroniącego go przed odpowiedzialnością sądową także do Parlamencie Europejskiego.