Podczas środowego posiedzenia Sejmu doszło do ostrej wymiany zdań między posłami Prawa i Sprawiedliwości a przedstawicielami Platformy Obywatelskiej. Powodem była wypowiedź Przemysława Witka (KO), który w jednym z programów, pytany o postulaty Sławomira Mentzena, odpowiedział: "Cóż szkodzi obiecać?". Choć polityk szybko zaznaczył, że był to żart, jego słowa stały się początkiem gorącej debaty na sali plenarnej.

  • "Cóż szkodzi obiecać" - kontrowersyjna wypowiedź Przemysława Witka (KO) w jednym z programów wywołała ostrą reakcję w Sejmie.
  • Jan Kanthak (PiS) uderzył w Platformę Obywatelską, nazywając ją "Partią Oszustów" i sugerując, że hasło Witka to nowe motto PO.
  • Szymon Hołownia skomentował wystąpienie Kanthaka z ironią: "Jeden pije kawę, drugi przyjdzie i sobie bluźnie".

W Sejmie do wypowiedzi Witka odniósł się poseł PiS Jan Kanthak, który ostro skrytykował polityków opozycji.

Platforma Obywatelska znów zaprezentowała swoje prawdziwe oblicze. PO to Partia Oszustów - tak jak kiedyś mówił pan Sikorski: dwa razy obiecać, to jak dać - mówił z mównicy. To nowe hasło Rafała Trzaskowskiego: "Cóż szkodzi obiecać". Polacy, otwórzcie oczy - dodał, co wywołało oklaski ze strony posłów PiS.

Słowa Kanthaka skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Pan poseł nie złożył żadnego wniosku. Przyszedł, wyżył się na mnie, na was. Każdy ma swój sposób na rozpoczęcie dnia - jeden pije kawę, drugi przychodzi i sobie bluźni - ironizował Hołownia.

"Nie dajcie się nabrać"

Na reakcję ze strony Platformy nie trzeba było długo czekać. Konrad Frysztak (PO) złożył formalny wniosek o przerwę w obradach i z mównicy ostro skrytykował zarzuty ze strony PiS.

Wnioskuję o przerwę, aby państwo mogli wytłumaczyć się z obietnic i kłamstw kierowanych do bezbronnego staruszka przez waszego kandydata. Człowiek oddał swoje mieszkanie. To są kłamstwa, to są oszustwa - mówił.

Przestrzegam emerytów i emerytki, Polki i Polaków - nie dajcie się nabrać. 1 czerwca zagłosujmy za normalnością - apelował poseł PO.

Do mównicy próbował jeszcze podejść Radosław Fogiel (PiS), jednak marszałek Hołownia mu tego odmówił, podsumowując krótko: Życie.

Paulina Matysiak z Partii Razem zapytała na portalu X, czy hasło: "cóż szkodzi obiecać" będzie nowym "zmień pracę, weź kredyt", z którego zasłynął podczas kampanii prezydenckiej Bronisław Komorowski.

(Nie)śmieszny żart

Przypomnijmy: Przemysław Witek, pytany w Polsat News o gotowość Koalicji Obywatelskiej do podpisania postulatów Konfederacji i Sławomira Mentzena, wśród których znalazł się m.in. zakaz podnoszenia podatków, stwierdził: Na to zdecydowanie można się zgodzić.

Kiedy prowadząca Agnieszka Gozdyra dopytywała, czy politycy KO są pewni, że nigdy nie wprowadzą nowych danin, Witek odparł: Cóż szkodzi obiecać. Po chwili dodał, że była to wypowiedź żartobliwa i nie potrafi odpowiedzieć deklaratywnie.

Choć słowa padły w lekkim tonie, PiS wykorzystało wypowiedź jako pretekst do frontalnego ataku na Platformę Obywatelską, zarzucając jej brak wiarygodności i fałszywe obietnice.