Miniony miesiąc był drugim najcieplejszym majem w historii pomiarów. Jak podkreślają naukowcy, to kolejny alarmujący sygnał, że zmiany klimatyczne nie tylko nadal postępują, ale wręcz przyspieszają swoje tempo, co stanowi realne zagrożenie dla przyszłości naszej planety.

Rekordowe temperatury na całym globie

Z raportu Europejskiej Służby ds. Zmian Klimatu Copernicus (C3S) wynika, że ubiegły miesiąc nie tylko zapisze się w historii jako drugi najcieplejszy maj, ale również zamknął drugą najgorętszą wiosnę (marzec-maj) na półkuli północnej. Średnia globalna temperatura powierzchni Ziemi w maju była o 1,4 stopnia Celsjusza wyższa w porównaniu do okresu przedindustrialnego (1850-1900), kiedy to rozpoczęto na szeroką skalę spalanie paliw kopalnych. 

Grenlandia pod presją zmian klimatycznych

Szczególnie niepokojące są doniesienia o rekordowej fali upałów na Grenlandii, która przyczyniła się do ogromnego topnienia pokrywy lodowej. 

Badanie opublikowane przez grupę naukowców World Weather Attribution wskazuje, że zmiany klimatyczne spowodowane działalnością człowieka sprawiły, że temperatura na Islandii i Grenlandii była o około 3°C wyższa, niż byłaby w przeciwnym razie. Jak podkreśla współautorka badania, Sarah Kew z Królewskiego Holenderskiego Instytutu Meteorologicznego, "nawet kraje o chłodnym klimacie doświadczają bezprecedensowych temperatur".

Globalny próg 1,5°C – co oznacza?

Globalny próg 1,5°C to granica ocieplenia, którą kraje zobowiązały się starać nie przekraczać w ramach porozumienia paryskiego, aby uniknąć najgorszych skutków zmian klimatycznych. Mimo że świat technicznie jeszcze nie przekroczył tego celu, który odnosi się do średniej globalnej temperatury utrzymywanej przez dziesięciolecia, coraz więcej naukowców wątpi w realność osiągnięcia tego założenia. Apelują oni do rządów o szybsze ograniczanie emisji CO2, co ma kluczowe znaczenie dla ograniczenia przekroczenia tego progu i napędzania ekstremalnych zjawisk pogodowych.

Historia pomiarów i przyszłość

Rekordy C3S sięgają roku 1940, jednak dane temperaturowe, z których korzystają naukowcy, sięgają aż 1850 roku. To długa historia obserwacji, która pokazuje, jak dynamicznie zmienia się nasz klimat, zwłaszcza w ostatnich dekadach. Czas pokazuje, że nie mamy już luksusu odkładania działań na później.