Niemal wszyscy mają znamiona, pieprzyki czy brodawki. W okresie większego nasłonecznienia warto je obserwować, a w razie potrzeby - pójść do dermatologa.

W przypadku znamion najważniejsza jest samokontrola. Najprostszy sposób sprawdzenia, czy z naszymi znamionami jest wszystko w porządku to porównywanie ich. Jeżeli jakieś jest inne od pozostałych warto to skonsultować z dermatologiem. Inny sposób to tak zwane "ABCDE rule", gdzie sprawdzamy, czy znamię jest symetryczne, czy ma jednorodną barwę, czy jego średnica jest mniejsza niż 6 minimetrów i czy w ostatnich miesiącach zmieniło swój kształt.

Niepojąca jest przede wszystkim zmiana koloru i kształtu. Jeżeli kształt robi się nieregularny powinniśmy skonsultować się z dermatologiem - mówi Bożena Krakowian-Szumera, lekarz dermatolog z Olsztyna. U osób młodych mogą pojawiać się nowe znamiona, ale u osób starszych już nie. Są brodawki i inne wykwity je przypominające, ale po 30. roku nie powinno pojawić się na naszej skórze nic nowego. Znamiona trzeba chronić przed słońcem. Najlepiej oczywiście unikać promieni słonecznych, a jak już musimy opalać się, powinniśmy stosować kremy do opalania z wysokim filtrem ochronnym. 

Najbardziej obawiamy się przekształcenia znamienia barwnikowego w czerniaka, który jest niebezpiecznym nowotworem. Jeżeli są nieregularne brzegi, wystające guzki, krwawienie - trzeba wtedy bezzwłocznie zgłosić się do lekarza. Jak znamiona bada dermatolog? Najpierw ogląda się je gołym okiem. Pomocniczym przyrządem jest dermatoskop, który powiększa obraz. Dermatolog nakłada na znamię kropę olejku i ogląda je w nawet 50-krotnym powiększeniu. Jeżeli stwierdzi się, że znamię może nam zagrażać, trzeba wysłać pacjenta do chirurga onkologa, który wykonuje biopsję albo usuwa znamię w całości i potem poddaje je badaniom - mówi Krakowian-Szumera.