Obowiązkowego raportowania stanu pacjentów po zawale chcą lekarze z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Kardiolodzy złożą w Narodowym Funduszu Zdrowia swoje uwagi do zarządzenia, które reguluje Kompleksową Opiekę Pozawałową. Tak zwany pakiet pozawałowy oficjalnie działa od października. Zapewnia rehabilitację i wizytę kontrolną bez kolejek. Do tej pory w całej Polsce skorzystało z niego tylko 8 tysięcy pacjentów. Rocznie zawał przechodzi dziesięć razy więcej. Na 160 szpitali, które w Polsce zajmują się pacjentami kardiologicznymi, pakiet działa tylko w 40.

zdj. ilustracyjne /Karolina Michalik /Archiwum RMF FM

Według lekarzy, sytuację poprawiłaby między innymi lepsza wycena opieki pozawałowej, a w przyszłości uzależnienie wielkości pieniędzy, jakie dostaje szpital od jakości leczenia. Na przykład od tego, czy pacjent, który skorzystał z pakietu był w na tyle dobrym stanie, że nie musiał ponownie trafić do lecznicy.

Niestety, projekt nowego zarządzenia zakłada rezygnację z oceny jakości udzielanych świadczeń. Obecnie obowiązujące zasady realizacji KOS-Zawał zakładają sprawozdawanie między innymi odsetka pacjentów ze skutecznie leczonym nadciśnieniem tętniczym, skutecznie leczoną hipercholesterolemią, odsetka pacjentów uczestniczących w rehabilitacji kardiologicznej po zawale serca, czy wymagających ponownej hospitalizacji z powodów kolejnych problemów zdrowotnych. Sprawozdawanie tych parametrów w ocenie Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego jest kluczową cechą sprawiającą, że KOS-Zawał jest projektem nowatorskim. Nieuwzględnienie tych parametrów istotnie obniży efektywność programu opieki pozawałowej. W ocenie Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego brak sprawozdawania parametrów pozwalających ocenić jakość leczenia w okresie 12 miesięcy trwania KOS-Zawał negatywnie wpłynie też na realizację kolejnych projektów opieki koordynowanej w Polsce, a tym samym w przyszłości obniży jakość w całym polskim systemie opieki zdrowotnej. Dlatego Polskie Towarzystwo Kardiologiczne domaga się utrzymania zasad oceny jakości w programie KOS-Zawał. Planowana rezygnacja z nowoczesnej oceny jakości spowoduje obarczenie KOS-Zawał znaczącą ułomnością i pozbawi system opieki zdrowotnej w Polsce szansy na znaczącą poprawę - przekonuje w rozmowie z RMF FM profesor Piotr Jankowski z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. 

Próba rezygnacji z nowoczesnej oceny jakości w programie KOS-Zawał szczególnie dziwi, gdyż nie obciąża ona żadnymi kosztami budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia. Dyrekcje szpitali oraz lekarze uczestniczący w realizacji programu KOS-Zawał bardzo dobrze go oceniają. Także pacjenci są bardzo z niego zadowoleni. Obecnie program KOS-Zawał jest realizowany w ponad 40 ośrodkach w kraju, przy czym rozmieszczenie tych ośrodków jest bardzo nierównomierne. W województwie opolskim 90 proc. pacjentów z zawałem serca jest objętych programem opieki pozawałowej. W województwie śląskim około 50 proc. Niestety w niektórych województwach, na przykład małopolskim, podkarpackim, czy warmińsko-mazurskim program jest realizowany jedynie w pojedynczych szpitalach - dodaje profesor Jankowski.

(j.)