Okulistyka wciąż bywa mało dostępna, głównie ze względu na odległości, jakie pacjenci muszą pokonywać do specjalistów. Mimo problemów z dostępnością, jest to dziedzina medycyny, która bardzo się rozwija. O przyszłości polskiej okulistyki w rozmowie z RMF FM prof. Robert Rejdak - Prezes Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich, Kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Okulistyka zmierza w kierunku leczenia schorzeń, które jeszcze niedawno były nieuleczalne. Mamy sporo pacjentów ze schorzeniami genetycznymi, ale ostatnie odkrycia spowodowały, że zaczynamy już potrafić leczyć te choroby. Jest to przede wszystkim terapia genowa, która jest ukierunkowana na uszkodzenie konkretnych genów, dlatego potrzeba jest w Polsce wykonywania badań genetycznych w oparciu o refundację przez NFZ. Tak niestety jeszcze w tej chwili nie mamy - mówi prof. Robert Rejdak - Prezes Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich, Kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Jak wskazuje pan doktor, takie badania są bardzo drogie i pacjent sam musi za nie zapłacić. Jeżeli chodzi o badania genetyczne w kierunku schorzeń wzroku Polska jest jest na przedostatnim miejscu w Europie.  Są jednak próby wprowadzenia terapii genowej w schorzeniach częstszych takich jak np. zwyrodnienie plamki żółtej związanej z wiekiem. Dlatego my od pewnego czasu w Lublinie pracujemy nad stworzeniem Europejskiego Centrum Innowacyjnych Terapii Plamki Żółtej. Wykorzystujemy kontakty zagraniczne takie jak współpraca z Kliniką Okulistyki w Tybindze, w Rostocku w Niemczech Prof. Anselm Jünemann. W Katanii we Włoszech, czy amerykańskie San Francisco, New Jersey. Możemy się pochwalić, że ostatnio przyznano nam grant z fundacji Fulbrighta. Przyjedzie do Lublina i będziemy blisko współpracować z prof. Marco Zarbinem - doradcą rządu amerykańskiego, który będzie nam pomagał wprowadzać telemedycynę oraz badania genetyczne. Czy Prof. Eugene de Juan z San Francisco współpracować w dziedzinie terapii genowych. To jest przyszłość, ale musimy się już do tych nowych terapii, nowych form diagnostyki, leczenia przygotować - przekonuje profesor.

W okulistyce bardzo się upowszechniło nowoczesne operowanie w 3D - Heads up surgery. Lekarze operują w pozycji wyprostowanej patrząc na duży ekran. Operatorzy mają okulary, przez które patrzą na duży ekran i widzą obraz o wysokiej rozdzielczości - bardzo wyraźny. Obraz może być  również w dużym powiększeniu, dlatego lekarze mogą wykonywać zabiegi zarówno na powierzchni oka - zaćmy oraz operacje na tylnym odcinku - siatkówce, ciele szklistym. Ta technika pozwala na bardzo szerokie walory edukacyjne, czy usprawniające. Pielęgniarki widzą, kiedy podać narzędzie, dostosować moc lasera, dużo szybsze, dużo dokładniejsze. W tym kierunku będzie się chirurgia rozwijała. Znacznie bezpieczniejsze i precyzyjniejsze. Chirurg widzi więcej, z jeszcze większą precyzją, niż dotąd. Dochodzi obróbka obrazu przez systemy komputerowe. Barwy są wzmocnione, kontrasty, jest większa rozdzielczość tego obrazu, jednocześnie zabieg staje się precyzyjniejszy i bezpieczniejszy. Również używamy znacznie mniejszego natężenia światła. Nie musimy z taka mocą oświetlać plamki żółtej, jak było to w klasycznych technikach - relacjonuje prof. Robert Rejdak. Efekt foto toksyczny jest znacznie mniejszy - dodaje.

Niestety problemem jest to, że okulistyka wciąż bywa mało dostępna. Ze względu na odległości. Pacjenci nie są w stanie przyjechać i również dostać się w sensownym czasie. Skierowania od lekarza rodzinnego, kolejki do okulisty. Wydłuża się do pół roku, czy nawet dłużej. Stąd potrzebne są zmiany systemowe. Chodzi o to, żebyśmy mogli pomóc na wczesnym etapie. To będzie dużo tańsze społecznie, również dla budżetu państwa, ponieważ normalnie pracują - przekonuje profesor.

Opracowanie: