Udar mózgu to poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Najczęstsze są udary niedokrwienne. Ryzyko ich wystąpienia rośnie aż pięciokrotnie u pacjentów z migotaniem przedsionków, czy arytmią charakterystyczną dla wieku podeszłego. Rocznie w Polsce rejestruje się 60 000 nowych przypadków udarów mózgu.

zdj. ilustracyjne /Shutterstock

Podstępny wróg, cichy zabójca

Udar mózgu to uszkodzenie tkanki mózgowej w wyniku zatkania tętnicy mózgowej (udar niedokrwienny) lub pęknięcia naczynia krwionośnego (udar krwotoczny) - wyjaśnia prof. Andrzej Przybylski, kierownik Kliniki Kardiologii z Pododdziałem Ostrych Zespołów Wieńcowych w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim Nr 2 im. Św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie, przewodniczący-elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. 85 proc. wszystkich przypadków udarów ma tło niedokrwienne. W każdej sekundzie umierają kolejne komórki mózgu, pozbawione dopływu krwi. Jeśli nie podjęto żadnego leczenia, zmiany są coraz bardziej zaawansowane i nieodwracalne - udar grozi kalectwem (niedowładem, paraliżem) lub nawet śmiercią - dodaje prof. Andrzej Przybylski.

Udar mózgu nazywany jest często podstępnym - bo cichym - zabójcą. Udar można skutecznie leczyć, jednak kluczowy dla powodzenia terapii jest czas.

Szacuje się, że leczenie, zastosowane do 90 minut od wystąpienia udaru, pozwala na powrót do pełnej sprawności jednego z czworga chorych. Statystyki dotyczące udaru są alarmujące. Rocznie w Polsce rejestruje się 60 000 nowych przypadków. We wszystkich wytycznych naukowych kładzie się duży nacisk na profilaktykę. Warto wiedzieć, że udarom można skutecznie zapobiegać i pamiętać, jak robić to na co dzień - mówi prof. Andrzej Przybylski.

Nie bądź ofiarą!

Pierwszym krokiem w profilaktyce udarowej jest dbałość o ogólny stan zdrowia. Warto zdrowo się odżywiać i więcej się ruszać - brzmi banalnie, ale to naprawdę ważne - zastrzega prof. Andrzej Przybylski. Zaleca się kontrolę masy ciała (otyłość to istotny czynnik ryzyka udaru mózgu), ograniczenie lub wyeliminowanie spożycia alkoholu, rzucenie palenia, unikanie stresu, dobrą higienę zębów i dziąseł. Warto regularnie poddawać się badaniom kontrolnym i samodzielnie monitorować stan zdrowia - regularnie mierzyć ciśnienie i tętno oraz upewnić się, że nie cierpimy na choroby układu sercowo-naczyniowego - radzi prof. Andrzej Przybylski.

Uwaga na migotanie przedsionków

Migotanie przedsionków aż pięciokrotnie zwiększa ryzyko udaru niedokrwiennego mózgu. Arytmia ta jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ często nie daje żadnych objawów i bywa wykrywana przypadkowo. Częstość jej występowania wzrasta wraz z wiekiem, wynosząc 0,5 proc. u osób w wieku 40-50 lat i ponad 10 proc. u osób w wieku powyżej 75 lat. Udar spowodowany migotaniem przedsionków jest uważany za najgorzej rokujący. Ryzyko zgonu u chorych po udarze spowodowanym migotaniem przedsionków wynosi aż 20-25 proc. w ciągu pierwszych 30 dni od ataku. Jak oceniają eksperci Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, problem jest naprawdę poważny, dlatego tak istotna jest wczesna diagnostyka arytmii - zwłaszcza u seniorów - oraz skuteczne leczenie podłoża migotania przedsionków.

Warto zacząć od najprostszych, ogólnie dostępnych metod diagnostycznych i co jakiś czas mierzyć sobie puls - szczególnie po 60 roku życia. Szacuje się, że migotanie przedsionków występuje u 1-2 proc. osób dorosłych, częściej u mężczyzn. W Polsce migotanie przedsionków dotyczy 600 000-700 000 osób. W najbliższych latach liczba ta będzie jeszcze rosła. Mierzenie pulsu jest zawsze dostępne, łatwe do przeprowadzenia i bezpłatne, dlatego można je wykonać praktycznie w każdej chwili. Cechą charakterystyczną migotania przedsionków jest niemiarowość całkowita, czyli nierówna, nierytmiczna praca serca. Zazwyczaj tętno jest przyspieszone, chociaż mogą być wyjątki  - mówi prof. Andrzej Przybylski.

By prawidłowo zmierzyć puls, trzeba ułożyć trzy palce: drugi, trzeci i czwarty w niewielkim dołku na końcu przedramienia - powyżej kciuka, gdzie przebiega tętnica promieniowa. Pod palcami wyczuwa się falę tętna - puls. Należy policzyć, ile uderzeń wyczujemy w ciągu 30 sekund. Wartość tę mnożymy przez dwa i uzyskujemy częstość tętna na minutę. Tętno można zmierzyć również przy pomocy ciśnieniomierza. Istnieje też szereg urządzeń elektronicznych monitorujących puls. Wiele z nich umożliwia przesłanie wyników pomiaru lub nawet zapisu EKG do centrum monitorującego celem konsultacji.

Jeśli wynik będzie niepokojący, warto zgłosić się do przychodni - lekarz zleci dodatkowe badania (EKG lub Holter EKG) i ustali dalsze postępowanie.

Skuteczna walka z groźną arytmią

Udarom spowodowanym przez migotanie przedsionków można skutecznie zapobiegać, stosując odpowiednie leki (tzw. leczenie przeciwkrzepliwe lub przeciwzakrzepowe).

W leczeniu podłoża migotania przedsionków stosuje się także ablację, czyli terapię nakierowaną na zamierzone niszczenie fragmentów tkanek, odpowiedzialnych za zaburzone przewodzenie impulsów. Głównym źródłem migotania przedsionków są pobudzenia elektryczne, powstające w żyłach płucnych, dlatego zabieg ablacji podłoża migotania przedsionków polega na izolacji ujść żył płucnych do lewego przedsionka przy pomocy prądu o częstotliwości radiowej (radio frequency (RF))  lub zastosowania niskiej temperatury (od -60 do -80 stopni-krioablacja).

Skuteczność ablacji zależy od wielu czynników i waha się od 50 do 90 proc., w zależności od stopnia zaawansowania choroby i stopnia strukturalnego uszkodzenia serca. W zestawieniu ze skutecznością leczenia farmakologicznego, które ocenia się na 30 proc., to, w ocenie ekspertów, wynik bardzo zadowalający. Trzeba jednak pamiętać, że istnieje szereg przeciwwskazań do zabiegu ablacji, dlatego metoda ta nie jest możliwa do zastosowania u wszystkich chorych.

Więcej informacji o zagrożeniu udarem mózgu spowodowanym migotaniem przedsionków, profilaktyce i leczeniu tej groźnej arytmii, znajduje się w serwisie Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego "Arytmia grozi udarem": http://arytmiagroziudarem.pl/

(mc)