Fakt, że w krajach cywilizacji zachodniej, na północnej półkuli, najwięcej dzieci rodzi się we wrześniu, jest powszechnie znany. Przyczyny, dla których to właśnie w grudniu najwięcej dzieci się poczyna, nie są już jednak tak jasne. Do tej pory uważano, że to wynik biologicznej adaptacji do warunków klimatu, reakcja na krótkie dni i niskie temperatury, które skłaniają by czas spędzać w domu i - owszem, także w łóżku. Najnowsze wyniki badań wskazują jednak, że istotniejsze od uwarunkowań geograficznych i biologicznych mogą być te kulturowe, miłości wyjątkowo sprzyja bowiem ciepły i pogodny nastrój Świąt.

Zdj. ilustracyjne /Andrey Bandurenko / Alamy Stock Photo /PAP/Alamy

Międzynarodowy zespół naukowców z Instituto Gulbenkian de Ciencia (IGC) w Portugalii, Indiana University (IU) w USA i Wageningen University w Holandii pisze na łamach czasopisma "Scientific Reports", że religijne święta, towarzyszący im radosny nastrój i rodzinna atmosfera sprzyjają dzietności, są istotnym czynnikiem kształtującym roczny cykl narodzin. To wniosek z badań wykorzystujących światowe dane dotyczące najnowszych narzędzi komunikacji, prowadzonych z pomocą Twittera i Google Trends.

Dostęp do danych dotyczących narodzin jest w krajach półkuli północnej, z obszaru kultury zachodniej, stosunkowo łatwy, w przypadku wielu innych krajów jest już inaczej. To sprawiło, że dotychczasowe badania na ten temat koncentrowały się na specyficznym rejonie świata i określonych kręgach kulturowych, ograniczając nasze zrozumienie całego zjawiska - mówi Joana Goncalves-Sa z IGC. Wykorzystanie danych z internetu i portali społecznościowych, używanych bez względu na lokalizację i krąg kulturowy, otwiera zupełnie nowe możliwości - przyznaje.

Badacze przez cały rok śledzili aktywność w internecie osób z różnych krajów, położonych na półkuli północnej lub południowej, w różnych kręgach kulturowych, chrześcijańskim lub muzułmańskim. Okazało się, że wpisy internetowe nawiązujące do tematu seksu mają cykliczny charakter, podobny w krajach o tej samej kulturze, niekoniecznie położonych geograficznie blisko siebie. I tak, cykle w Australii i Brazylii, były podobne do tych, obserwowanych w krajach półkuli północnej, Portugalii, Polsce, Niemczech, czy Stanach Zjednoczonych. Z kolei zwyczaje w Turcji, czy Egipcie odbiegały od krajów półkuli północnej, a przypominały te z muzułmańskiej Indonezji z półkuli południowej. 

Potwierdziliśmy, że fale największego zainteresowania seksem faktycznie występują, zbiegają się o obchodami określonych religijnych świąt i owocują 9 miesięcy później wzmożoną falą narodzin - mówi współautor pracy, Luis Rocha z IGC i Indiana University. Ponieważ te obchody przypadają w tym samym czasie na obu półkulach, północnej i południowej, wyraźnie widać, że to tradycje kulturowe, a nie geografia nimi sterują - zauważa. 

W krajach chrześcijańskich ów świąteczny nastrój miłości najsilniej odczuwa się w czasie Bożego Narodzenia, w krajach muzułmańskich w okresie Święta Ofiarowania i Święta Przerwania Postu na koniec Ramadanu. Wyniki naszych badań wskazują, że cykle reprodukcyjne człowieka wiążą się generalnym nastrojem całych społeczności. Boże Narodzenie i Święto Przerwania Postu mają rodzinny, religijny charakter budzą uczucia radości i uspokojenia, które z pewnością sprzyjają zainteresowaniu seksem - mówi Joana Goncalves-Sa. W tym przypadku analiza aktywności w sieci i na portalach społecznościowych pomaga nam rozwikłać zagadkę, która długo była przedmiotem rozważań biologów. Internet daje nam swoisty "makroskop" do badań społeczeństw i zachowań człowieka w zupełnie nowy sposób - dodaje Luis Rocha.


(mn)