Nerki regulują pracę całego naszego organizmu i wpływają na jego równowagę. Bez nich nasze ciało nie jest w stanie funkcjonować. Tymczasem nawet 10 proc. społeczeństwa cierpi na niewydolność nerek, która długo nie daje konkretnych objawów. Jak więc dbać o nerki – radzi nefrolog dr Dominik Cieniawski.
Nerki pełnią funkcję filtra (oczyszczają krew z toksyn oraz produktów przemiany materii i wraz z moczem wydalają je z organizmu), ale również wytwarzają aktywną formę witaminy D oraz erytropoetynę, dzięki której możliwe jest produkowanie czerwonych krwinek przez szpik. Są nam niezębne.
Tymczasem w polskiej populacji nawet 10 proc społeczeństwa może spełniać kryteria rozpoznania PChN, czyli przewlekłej choroby nerek, ale co ciekawe niewielki odsetek tych osób, o tym wie. Rzeczywista częstość występowania niewydolności nerek jest więc znacząco niedoszacowana.
Choroby nerek zazwyczaj nie bolą - przez to, jak mówi dr n. med. Dominik Cieniawski, nefrolog i lekarz chorób wewnętrznych - są tak późno wykrywane! Oczywiście występują też choroby nerek, które dają silne i szybko pojawiające się objawy - mowa tu o zakażeniach układu moczowego i kamicy nerkowej, jednak akurat te jednostki chorobowe najczęściej udaje się skutecznie zatrzymać. Natomiast nasz organizm przez dosyć długi czas daje sobie radę z wyrównywaniem i kompensowaniem zaburzeń związanych z niewydolnością nerek, której objawy rozwijają się stopniowo i do których się adaptujemy. Niestety dolegliwości te są mało specyficzne - narastające osłabienie, pogorszenie apetytu, spadek tolerancji wysiłku, nudności, bóle brzucha, biegunki - wyjaśnia lekarz.
Bardzo prostym badaniem, które może nas uchronić przed poważnymi powikłaniami przewlekłej choroby nerek jest profilaktyczne wykonywanie badania ogólnego moczu i oznaczenie we krwi stężenia kreatyniny.
Jak podkreśla specjalista, na nerki powinny uważać szczególnie osoby chorujące przewlekle na nadciśnienie, cukrzycę, niewydolność serca, palacze tytoniu, rodziny osób z chorobami nerek, ale również Ci którzy często sięgają po leki przeciwbólowe. Te osoby obowiązkowo powinny co roku kontrolować stężenie kreatyniny we krwi oraz wykonać ogólne badanie moczu. Jej podniesiony poziom wskazuje, że nerki słabiej odfiltrowują toksyny. Choć jednocześnie dodaje, że tak naprawdę każdy dorosły powinien profilaktycznie raz w roku wykonać ogólne badanie moczu w celu oceny stanu zdrowia nerek!
Naszym nerkom najbardziej sprzyja woda. Jej picie w odpowiednich dawkach to bardzo proste i skuteczne działanie, które wspomaga filtrację. Nawadnianie się wspiera działanie nefronów, czyli maleńkich filtrów, których praca jest istotą działania układu moczowego. Gdy organizm jest odwodniony, zagęszczenie toksyn jest wysokie, a nerki nie mają wystarczająco surowca do produkcji odpowiedniej ilości moczu. Wówczas nefrony mogą nie nadążać z ich oczyszczaniem. Szkodliwe substancje krążą we krwi i "podtruwają" nas, wywołując m.in. bóle głowy, brzucha, nudności, problemy z koncentracją.
Odwodnienie i bardzo zagęszczony mocz powoduje aktywację jąder krystalizacji i przyczynia się bezpośrednio w nerkach do powstawania piasku i złogów. A stąd tylko krok do bolesnej kamicy nerkowej.
Aby zmniejszyć ryzyko takich powikłań, należy każdego dnia wypijać minimum 2 litry wody. Warto też ograniczyć sól w diecie oraz unikać nadmiernego stosowania leków przeciwbólowych czy używek.
Wiele osób sądzi, że piwo filtruje je i oczyszcza nerki. Tymczasem ten napój nie charakteryzuje się żadnym działaniem leczniczym. Efekt diuretyczny przypisywany dawniej piwu nie różni się niczym od efektu, który uzyskamy po wypiciu np. wody. Dodatkowo piwo ma bardzo wysoki indeks glikemiczny i z racji na zawartość alkoholu zawiera dużo kalorii.
Najlepszym sposobem nawadniania organizmu jest spożywanie wody. Piwo może natomiast sprzyjać rozwijaniu się cukrzycy czy dny moczanowej, a poprzez to stanowić ryzyko dla samych nerek.
Nerkom szkodzą szczególnie leki z grupy NLPZ (niesteroidowe leki przeciwzapalne) przyjmowane w nadmiarze, czyli m.in. ibuprofen, ketoprofen, diklofenak czy naproxen. Nie oznacza to jednak, że nie wolno ich wcale zażywać. Trzeba to po prostu robić rozsądnie, nie przekraczając zalecanej w ulotce dawki.
Również zniszczone zęby są siedliskiem bakterii, które wraz z krwią mogą krążyć po organizmie i mogą uszkodzić wrażliwe narządy w tym nerki. Dlatego o zęby należy dbać nie tylko z myślą o ich zdrowiu.
Podobne skutki mogą spowodować np. nieleczone zapalenie pęcherza, niedoleczona angina czy tzw. przechodzona grypa. Nerki uszkodzić mogą także nieprawidłowo kontrolowane choroby przewlekłe, np. nadciśnienie i cukrzyca.