1 na 100 osób ma padaczkę. To choroba przewlekła polegająca na powtarzaniu się napadów, które są efektem wyładowań bioelektrycznych w mózgu. Są pacjenci, którzy mają zaledwie kilka napadów w ciągu całego życia, ale też tacy, u których pojawiają się one codziennie.
14 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Chorych na Padaczkę. Blisko 1 proc. populacji ludzkiej choruje na epilepsję. Częściej występuje ona u dzieci. Najczęściej jest rozpoznawana do 20 roku życia.
Rozpoznanie padaczki powinno być postawione przez neurologa na podstawie podejrzeń samego pacjenta albo lekarza pierwszego kontaktu. Najłatwiej wykryć padaczkę u osoby z tzw. napadami uogólnionymi, w czasie których dochodzi do utraty przytomności i drgawek całego ciała.
Początkowo - zanim dojdzie do napadu - pacjent może skarżyć się na bóle głowy, czuć się zamącony i osłabiony. Jednak nie jest to regułą. Osoba z "padaczką uogólnioną" może też nagle upaść, stracić przytomność, wyprężyć ciało, zacisnąć zęby. Zaraz potem pojawiają się drgawki. Napad może trwać zarówno 30 sekund, jak i kilka minut. Jeśli się przedłuża, może dojść do rozwinięcia się "stanu padaczkowego", który zagraża już życiu.
Znacznie łagodniejszy przebieg mają tzw. napady częściowe, w trakcie których pacjent może mieć drgania np. jednej kończyny albo słyszeć, widzieć coś, czego nie ma. Do tej grupy napadów należy m.in. padaczka rolandyczna u dzieci. Jest jedynym typem padaczki, który nie wymaga leczenia, gdyż zwykle mija wraz z wiekiem - około 16 roku życia. Tutaj napady najczęściej występują we śnie. Pojawia się bełkotliwa mowa, zamącenie świadomości, drętwienie twarzy i języka.
Padaczkę leczymy przede wszystkim farmakologicznie. Stosuje się leki, które zapobiegają wystąpieniu kolejnego napadu. Jednakże, wielu pacjentów wymaga też leczenia operacyjnego, zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z padaczką wywołaną przez uszkodzenie mózgu (np. guz, wady rozwojowe mózgu).
Człowiek z epilepsją może normalnie funkcjonować i prowadzić aktywny tryb życia. Musi tylko pilnować regularnego snu - jego brak może prowokować napady padaczkowe. Poza tym, trzeba być ostrożnym, by nie doszło do urazu głowy. Niektórzy chorzy powinni też unikać migającego światła.
Pierwsza pomoc przy napadzie padaczkowym:
1. Ułożyć osobę w pozycji bezpiecznej na boku.
2. Zapewnić dostęp świeżego powietrza.
3. Wyjąć z ust wszystkie ruchome przedmioty.
(mc,ek)