Więcej nowotworów wykrywanych w zaawansowanym stadium może być efektem pandemii koronawirusa - przewiduje Polskie Towarzystwo Onkologiczne, na podstawie zagranicznych badań i prognoz. Dziś Światowy Dzień Walki z Rakiem.

Dane brytyjskie wskazują, że pandemia może przynieść wzrost wykrywalności nowotworów w trzecim i czwartym stadium zaawansowania nawet o 20-30 procent. W Polsce nawet już przed pandemią sytuacja wyglądała bardzo poważnie, zwłaszcza w raku płuca. Zanim w naszym kraju pojawił się koronawirus, 80 proc. wykrywanych przypadków tego nowotworu było w równie zaawansowanym stadium (III lub IV).

Prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego profesor Adam Maciejczyk prognozuje, że przez pandemię zmniejszy się liczba pacjentów z nowotworem płuca, który kwalifikuje się do operacji (może być to spadek z 20 proc. do 15 albo nawet 10 proc.). W przypadku ich zaawansowanego stanu na taką interwencję może być już za późno. 

"Trzeba wykluczyć, że to nie jest nowotwór"

Coraz poważniejsza jest też sytuacja w przypadku nowotworów jelita grubego. Onkolodzy zauważają, że jest coraz więcej pacjentów z zaawansowaną chorobą. Jest to efekt tego, że jeszcze przed pandemią te nowotwory były operowane przez chirurgów z mniejszych szpitali. Duża część tych lecznic w czasie pandemii zajmuje się głównie osobami z Covid-19. Przez to inni pacjenci nie trafiali na czas na stół operacyjny. Teraz te osoby zgłaszają się do centrów onkologii z bardzo zaawansowaną chorobą.

Dlatego onkolog, prezes Polskiej Unii Onkologii doktor Janusz Meder apeluje, aby nie odkładać osobistej wizyty u onkologa. Zapewniamy reżim epidemiologiczny. Proszę nie bać się przychodzić do naszych ośrodków wtedy, gdy objawy są dłuższe niż dwa, trzy tygodnie: powiększają się węzły chłonne: na szyi, pod pachami, w pachwinach, widzimy że mamy zmiany na skórze, na przykład ciemniejące, powiększające się brodawki, krew w moczu, nieprawidłowe krwawienia u kobiet poza miesiączkami. Wiele nowotworów powstaje w rejonie głowy i szyi. Jest wiele objawów, które mogą, ale nie muszą być nowotworem. Trzeba wykluczyć, że to nie jest nowotwór i nie tracić czasu - dodaje doktor Janusz Meder.

Pozytywnym przykładem jest rak piersi, gdzie udało się utrzymać rozpoznania na podobnym poziomie jak przed pandemią. Liczba nowotworów wykrytych w zaawansowanym stadium może być najmniejsza. Pacjenci z niepokojącymi objawami powinni zgłaszać się jak najszybciej do centrów onkologii w swoim regionie. Dobrze, jeżeli mają kartę DiLo, bo jest to ich zielony paszport - dodaje w rozmowie z reporterem RMF FM rzeczniczka Polskiego Towarzystwa Onkologicznego Nikola Jennek.


Mniej wystawianych kart DiLo

Najnowsze statystyki, które nasz dziennikarz uzyskał w Narodowym Funduszu Zdrowia, niestety znów są niepokojące. W styczniu w całej Polsce nowych pacjentów w poradniach onkologicznych, którzy otrzymali karty DiLo (karty umożliwiające zastosowanie szybkiej ścieżki onkologicznej) było o ponad trzy tysiące mniej niż przed rokiem. To spadek o ok. 15 procent. W styczniu 2021 kart wydano 20 302. Dla porównania: w ubiegłym roku było ich 23 520, a w 2019 roku 21 674. 

W roku 2020 - według danych NFZ - w całej Polsce liczba wydanych kart DiLo była o ponad 17 tysięcy mniejsza niż w roku 2019. 

Czas pokaże, czy pesymistyczne prognozy ekspertów sprawdzą się, czy okaże się, że jest jeszcze gorzej - przyznaje doktor Janusz Meder. Znalazłem ciekawą symulację, która wskazuje, że opóźnienie w podjęciu szybkiej diagnozy i leczenia o trzy miesiące powoduje spadek wyleczalności o 10 procent, w kryteriach przeżyć wieloletnich. Opóźnienie o pół roku spowoduje spadek wyleczalności aż o 30 procent. Obawiam się, że będziemy obserwować w najbliższych miesiącach sytuację, w której będą pacjenci z bardziej zaawansowaną chorobą. Mam cały czas nadzieję, że nie będzie się to tak czarno przedstawiać. Na całym świecie obserwuje się wzrost liczby chorych na nowotwory, nie stoimy w miejscu. Wiemy, że strach paraliżuje wielu z nas. Nie możemy lekceważyć objawów, które nie muszą być nowotworem, ale mogą o nim świadczyć - dodaje doktor Meder. 


Opracowanie: