Zdjęcie termograficzne wykonane w muzeum „Camera Obscura and World of Illusions” w Edynburgu pozwoliło wcześnie wykryć raka piersi u 41-letniej kobiety – informuje brytyjska prasa.

41-letnia Bal Gill ze Slough w hrabstwie Berkshire odwiedziła wraz z rodziną istniejącą od 165 lat wystawę iluzji optycznych “Camera Obscura and World of Illusions". Jedną ze stu tamtejszych atrakcji jest zainstalowana w roku 2009 kamera termowizyjna. Tworzony przez nią kolorowy obraz ujawnia mozaikę cieplejszych i zimniejszych plam na ciałach obrazowanych osób.

Panią Gill zastanowiło, że na jej piersi była cieplejsza plamka — nikt z obecnych nie miał czegoś takiego. Zrobiła zdjęcie ekranu. Po powrocie do domu przejrzała w internecie teksty o termografii. Nabrała podejrzeń i umówiła na wizytę u lekarza - opisuje "BBC News".

Lekarz rozpoznał raka lewej piersi we wczesnym stadium. Dzięki szybko przeprowadzonym zabiegom chirurgicznym nie trzeba było wykonywać radio ani chemioterapii.

Szybko mnożące się komórki nowotworu wymagają dopływu dużych ilości krwi. Wzmożony metabolizm i dopływ krwi nagrzewają chory fragment piersi do temperatury wyższej niż w przypadku zdrowej tkanki. 

Lekarze od dawna próbowali korzystać z kamer termowizyjnych przy wykrywaniu raka piersi, jednak metoda uznawana jest za niedostatecznie pewną w porównaniu z opierającą się na promieniowaniu rentgenowskim mammografią.