Są zawody, które wiążą się z silnym stresem. Policjanci i strażacy nieraz doświadczają traumy. By poradzić sobie z negatywnymi emocjami, coraz więcej służb ratunkowych za oceanem proponuje swoim pracownikom zajęcia z jogi. Mundurowi ćwiczą w przerwie między kolejnymi wyjazdami na akcje.

Pomysłodawcą zajęć z jogi dla funkcjonariuszy z USA jest Olivia Mead - założycielka organizacji non-profit ‘Yoga for First Responders’. 36-latka zaczynała od pracy z weteranami, którzy zmagali się ze stresem pourazowym.

Istnieje wiele projektów, których celem jest wsparcie osób, które doświadczyły traumatycznych przeżyć. Jednak zazwyczaj dzieje się to już po tych trudnych wydarzeniach. Osoby, które na co dzień udzielają pierwszej pomocy, widzą ludzkie dramaty, śmierć, a potem muszą wrócić do domu do roli ojca, matki, męża albo żony, potrzebują systematycznego wsparcia - podkreśla Olivia Mead.

Nie da się uodpornić na stres i lęk. Jednak łatwiej go znosić regularnie wykonując ćwiczenia relaksacyjne, czy medytacyjne. Kalifornijscy strażacy i policjanci szczególnie upodobali sobie zajęcia z jogi.

Jeżeli nie nauczymy ich radzenia sobie ze stresem, będziemy mieli coraz więcej przypadków depresji, rozwodów, alkoholizmu, wypalenia zawodowego oraz samobójstw - dodaje trenerka jogi.

Przyznaje, że początkowo miała obawy, czy joga kojarzona z delikatnymi ćwiczeniami dla kobiet, zainteresuje mężczyzn. Sceptycznie do jej pomysłu był też nastawiony psycholog w jednostce straży pożarnej w Los Angeles, gdzie po raz pierwszy trafiła ze swoim projektem. Gdy zaproponowała zajęcia dwa razy w tygodniu, była pozytywnie zaskoczona odzewem funkcjonariuszy. Zainteresowanie było ogromne.

Wkrótce skontaktował się z nią Departament Policji w Los Angeles, który był również zainteresowany jej usługami dla swoich pracowników. Po latach Mead obsługuje 35 oddziałów policji i straży pożarnej w całym kraju, w tym w jej rodzinnym mieście Denver.

Joga powoduje, że wszystkie nasze części są w jedności, równowadze, dlatego odstresowuje. System nerwowy zaczyna pulsować w odpowiednim rytmie. Nie chodzi o zapominanie tego, co nas trapi. Stajemy się obserwatorem tego, co się dzieje, mamy też dystans do tego, co wydarzyło się - tak antystresowe działanie ćwiczeń tłumaczy w rozmowie z RMF FM trenerka jogi Aleksandra Duda.