W październiku możliwe są pierwsze dostawy do Polski nowej, zmodyfikowanej szczepionki przeciwko koronawirusowi - dowiedział się nasz dziennikarz. Lekarze ostrzegają, że zakażeń koronawirusem w sezonie infekcyjnym będzie coraz więcej. W tym tygodniu w całej Polsce było to dziennie średnio ponad dwieście zarejestrowanych przypadków.
Zobacz również:
Nowa szczepionka stosowana ma być jako dawka przypominająca.
Obecnie, od wiosny tego roku, prawo do już trzeciej dawki przypominającej mają osoby, które skończyły sześćdziesiąt lat, pracownicy ochrony zdrowia i pacjenci z obniżoną odpornością, między innymi dializowani z powodu choroby nerek oraz osoby po przeszczepach przyjmujące leki immuunosupresyjne.
Do tej pory, od sierpnia Europejska Agencja Leków dopuściła do użytku dwie szczepionki przeciwko Covid-19: firm Pfizer i Moderna. Jak ustalił nasz dziennikarz, w najbliższych tygodniach, prawdopodobnie w listopadzie, spodziewane jest zielone światło dla nowego jednowalentnego preparatu Novavax, który także będzie dopasowany do wariantu koronawirusa Kraken.
1 października albo 1 listopada (według opublikowanego przed weekendem projektu rozporządzenia) ma wrócić też możliwość zaszczepienia się przeciwko Covid-19 w aptekach.
Obecnie w Polsce jednego dnia szczepionkę przeciwko koronawirusowi przyjmuje średnio około 30-40 osób. Rekord padł na początku czerwca 2021 roku, gdy jednego dnia po preparat w całym kraju zgłosiło się ponad 600 tysięcy osób.
Lekarze podkreślają, że także dostępne obecnie szczepionki dają ochronę przed koronawirusem. Czy to ta szczepionka wcześniejsza, czy ta nowsza, każde szczepienie ma znaczenie. Jeżeli mamy w swoim otoczeniu osoby z chorobami przewlekłymi, powinniśmy rozważyć szczepienie, warto się zaszczepić. Mimo że w oficjalnych danych widzimy około 200-300 zakażeń dziennie, to przez brak powszechnego testowania nie widzimy pełnej skali. Myślę, że mamy już tysiące zakażonych koronawirusem każdego dnia. W szpitalach niestety znów pojawiają się pojedyncze zapalenia płuc i ogniska szpitalne zakażeń - opisywał w rozmowie z RMF FM specjalista chorób zakaźnych prof. Krzysztof Tomasiewicz.
