Bóle głowy, problemy z koncentracją i zmęczenie. To niektóre powikłania po zakażeniu koronawirusem. O tym, co zrobić, aby zmniejszyć ich ryzyko, mówimy w tym tygodniu w cyklu "Twoje Zdrowie". Długotrwałych skutków choroby doświadcza około dziesięciu procent pacjentów.

Specjaliści zauważają, że większość pacjentów po przechorowaniu Covid-19 wraca do zdrowia i normalnej aktywności. Znanych jest jednak wiele przypadków, w których objawy i powikłania utrzymują się miesiącami. Dotyczą też osób, które chorobę przechodziły łagodnie, w domu.

U ponad połowy pacjentów, którzy zakażenie koronawirusem przeszli w szpitalu, zauważa się po dwóch miesiącach wciąż utrzymujące się objawy choroby - zauważa w rozmowie z naszym reporterem immunolog doktor Paweł Grzesiowski. To nie tylko duszności, ale też osłabienie, zespół przewlekłego zmęczenia, bóle mięśniowe, a co gorsze, część młodszych osób skarży się na zaburzenia pamięci i koncentracji, zespół wstrząsu pourazowego. Z każdym takim objawem warto zgłosić się do lekarzy, trzeba szukać specjalistów, którzy mogą nam pomóc - radzi.

Powikłania atakują mózg. "Można porównać do mikroudaru"

Organ, który często atakują powikłania po zakażeniu koronawirusem to mózg. To wniosek z międzynarodowych badań lekarzy. Chodzi o trudności z koncentracją i osłabienie pamięci. To dlatego, że koronawirus - jak tłumaczy doktor Paweł Grzesiowski - właśnie w mózgu może stworzyć mikrozakrzepy. Dzieje się tak dlatego, że - jak zwracają uwagę lekarze - koronawirus jest w stanie wejść do mózgu i przełamać barierę krew-mózg. To jest jak rozsiany mikroudar, mamy wiele naczyń w korze mózgowej zatkanych, można określić to jako rozsiane niedokrwienie. Przez to uszkodzeniu mogą ulec ważne ośrodki: zapamiętywania, kojarzenia - podkreśla.

Tak poważne powikłania pojawiają się nawet u osób spoza grup ryzyka, które zakażenie przechodzą lekko. Dlatego specjaliści radzą, aby w czasie infekcji konsultować z lekarzem każdy objaw. I jego możliwe konsekwencje. Szczególnie mocno dotkliwe te problemy są dla pacjentów młodszych, którzy zaczynają mieć tak silne problemy z koncentracją lub pamięcią, że muszą nawet rezygnować z pracy lub nie może wrócić do normalnej aktywności. Osoby starsze nie odczuwają tego tak bardzo, bo nie są tak aktywne, są przyzwyczajone do tego, że pamięć im szwankuje. W ich przypadku spowolnienie nie jest tak bardzo odczuwalne  - dodaje.

Specjaliści podkreślają, że warto, aby nawet pacjenci, którzy zakażenie koronawirusem przechodzą łagodnie, w domu, zapytali lekarza o leki. Chodzi głównie o leki objawowe. Przyjmowanie choćby pochodnych kwasu acetylosalicylowego, dobre nawodnienie to są metody, które pozwolą pomyśleć o zredukowaniu tych powikłań - podpowiada doktor Paweł Grzesiowski. Powikłania pocovidowe mogą pojawić się też u dzieci. To tak zwany zespół PIMS. Jego częste objawy to biegunka i wysoka gorączka.

Opracowanie: