W styczniu zanotowano w Polsce 544 tys. 63 przypadki zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę – wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Z powodu tej choroby zmarło w styczniu dziesięć osób.
Z kolejnych meldunków epidemiologicznych wynika, że od 1 do 7 stycznia było 89 tys. 211 przypadków; od 8 do 15 stycznia 122 tys. 430, od 16 do 22 stycznia - 127 tys. 696, zaś od 23 do 31 stycznia - 204 tys. 726 przypadków. Łącznie to 544 tys. 63 przypadki.
Z powodu grypy lub jej podejrzenia wystawiono 2792 skierowania do szpitala (odpowiednio w poszczególnych tygodniach 393, 498, 615 i 1286).
Między 1 a 31 stycznia z powodu grypy zanotowano dziesięć zgonów; osiem osób miało więcej niż 65 lat, dwie były w przedziale 15-64.
Specjaliści przekonują, że dobrym sposobem zapobiegania infekcjom i powikłaniom powodowanym przez wirusy grypy są szczepienia. Niezwykle istotne, jak podkreślają eksperci, jest także przestrzeganie zasad higieny, m.in. częste mycie rąk oraz kichanie i kasłanie w zgięcie łokciowe. Dzięki temu dłonie nie zostaną skażone wirusem i chory nie przeniesie go na inne osoby.
W miejscach publicznych i w środkach transportu należy unikać niepotrzebnego dotykania powierzchni i elementów ich wyposażenia. Lekarze radzą, aby zadbać o kondycję fizyczną i właściwą dietę, co ma znaczący wpływ na odporność.
Wizyta u lekarza jest zalecana przy wystąpieniu takich objawów jak: gorączka, bóle głowy, bóle mięśniowo-stawowe, kaszel, ból gardła lub duszność. W razie podejrzenia lub rozpoznania grypy nie należy chodzić do pracy i pozostać w domu. Zmniejsza to ryzyko groźnych powikłań i ogranicza rozprzestrzenianie się choroby.