Część z nas już zakończyła swoje wakacje, inni dopiero planują urlopowe eskapady. Niezależnie od wybranej destynacji, możemy być pewni, że podczas odpoczynku czyhać będzie na nas wiele pokus w budkach z przekąskami czy w restauracjach. Lody, gofry, zapiekanki XXL, gorąca gotowana kukurydza, orzeszki w karmelu, popcorn, słodkie desery… I słynne: na wakacjach przecież można. Ale za wszystkie te małe i większe grzeszki przyjdzie nam zapłacić cenę adekwatną do wielkości przewinienia.

Słodko

Ale czy można sobie wyobrazić nadmorski wypoczynek bez słodkich przekąsek? To oczywiste, że często pozwalamy sobie na kulinarne szaleństwa. Kilka dni nieuwagi może niestety zniweczyć wielomiesięczny trud o bycie fit. Sięgając po niezdrowe przekąski czy posiłki nie liczymy kalorii, a może warto...? Suchy gofr to 150 kcal, z cukrem pudrem to już 200 kcal, a kiedy dodamy bitą śmietanę, owoce i polewę mamy już 400 kcal! Gofry niestety zawierają w sobie bardzo dużą dawkę tłuszczu oraz cukru. Witamin, składników mineralnych i błonnika za to niewiele. To prawdziwa bomba kaloryczna, po zjedzeniu której bardzo szybko znów poczujemy się głodni.

Lodowo

Któż nie lubi się ochłodzić ulubionym lodem truskawkowym czy waniliowym? Na szczęście lody nie są największym wakacyjnym grzechem, ale warto na nie uważać. Gałka lodów ważąca 50 g w zależności od smaku może mieć od 60-70 kcal. Jeśli jednak zjemy porcję składającą się z 4-5 smaków, dopełnimy całość posypką, to suma kalorii robi się już znaczna. Jeśli więc zależny nam na zachowaniu sylwetki, warto wybrać sorbet - zawiera jedynie około 25 kcal. W lodowych deserach największym zagrożeniem są dodatki. Unikaj zatem polewy, posypki czy bakalii, które dodatkowo podnoszą kaloryczność takiej przekąski. Pamiętajmy, lody to także cukier.

Podczas wakacyjnych wojaży często grzeszymy. Niestety nie zdajemy sobie sprawy, że idąc tą drogą nasz organizm nie tylko nie wypocznie, a wręcz będzie jeszcze bardziej zmęczony. Pamiętajmy, że to jelitom zawdzięczamy odporność. Dlatego zaśmiecanie ich niczemu dobremu nie służy - przekonuje Ewa Szura, instruktor fitness i trener personalny, przedstawicielka Stowarzyszenia Bądź Zdrów.

W obecnych czasach warto zadbać o odporność. Szczególnie destrukcyjny wpływ na nią ma biały cukier. Jak potwierdza Marta Misiarz, specjalistka ds. żywienia ze Stowarzyszenia Bądź Zdrów.

Mimo tego, że wiemy jak negatywny wpływ na nasz organizm ma cukier, wciąż nie potrafimy sobie go odmówić. Warto jednak na stałe ograniczyć jego spożycie oraz produktów, które go zawierają. Pamiętajmy, że można go zastąpić stewią czy ksylitolem, które nie tylko są słodkie, ale również wykazują korzystne działanie na nasz organizm - dodaje dr Marta Misiarz, specjalista ds. zdrowego żywienia, przedstawicielka Stowarzyszenia Bądź Zdrów.

Morsko

Wakacyjny pobyt nad morzem to kolejna kaloryczna pułapka. Smażona ryba z frytkami wydaje się być niegroźna. Jest wręcz przeciwnie. Przykładowa porcja składająca się z 250 g ryby oraz 150 g porcji frytek to aż 1075 kcal! A to przecież jeden posiłek z kilku, jakie zjadamy w ciągu dnia. Czy warto tak ryzykować? Tym, którzy są jeszcze przed urlopem, gorąco polecam zastanowić się nad kulinarnymi wyborami. Nie mówię tu o zupełnym wyrzeczeniu się przyjemności, ale kontrolujmy to, co jemy. Pamiętajmy, że w wielu potrawach skrywa się cukier, czego nie jesteśmy świadomi. Cukier to nie tylko słodycze. Zawarty jest m.in. w owocach, płatkach śniadaniowych, w jogurtach czy w ketchupie. Dlatego często spożywamy go znacznie więcej niż nam się wydaje. Pozornie zdrowe śniadanie w hotelu może być prawdziwą bombą - przestrzega Sonia Dziergas, trener personalny i dietetyk, przedstawicielka Stowarzyszenia Bądź Zdrów.

Racjonalne podejście to najlepszy sposób na zdrowe odżywanie się, nie tylko w czasie wakacji. Nie oznacza to rezygnacji z czerpania przyjemności z lokalnych przysmaków. Warto ich próbować, ale z umiarem. Postarajmy się, by przyjemne wspomnienia wakacyjne nie zostały okraszone dodatkowym bagażem w postaci niechcianych kilogramów.