Zbliża się Tłusty Czwartek. Tradycyjnie będziemy jedli pączki i - też już tradycyjnie - będziemy je liczyli. Później pojawią się pewnie też wyrzuty sumienia, że można było odpuścić chociaż jednego. Czy ilość ma znaczenie? Zapytaliśmy dietetyczkę.

Specjalistka uspokaja, że nasza waga nie zmieni się nagle od zjedzenia kilku pączków w ciągu jednego dnia. Nie powinniśmy więc psuć sobie świętowania.

Jestem zwolenniczką tego, że jeżeli już coś jemy, to nie mamy wyrzutów sumienia. Szczególnie jeżeli robimy to raz w roku... więc zachęcam do tego, żeby zjeść te pączki zdecydowanie ze smakiem. Nie myśląc o tym, ile zawierają kalorii - mówi Agnieszka Karelus, dietetyczka ze Szpitala MSWiA w Krakowie, dodając, że na drugi dzień możemy zrobić sobie mały detoks

Pijmy zdecydowanie więcej wody. Możemy zdecydować się na monotematyczną dietę, na przykład jeść same warzywa... albo ograniczyć posiłki do dwóch w ciągu dnia. Możemy więc dobrać sobie post dla siebie, aby rzeczywiście odciążyć przewód pokarmowy na drugi dzień i dzięki temu wyrzuty sumienia będą troszkę mniejsze  - wyjaśnia specjalistka.

A czy do Tłustego Czwartku możemy się przygotować? Możemy włączyć sobie do diety sałatki warzywne, które zawierają więcej błonnika pokarmowego i będzie to pewien sposób przygotowania do takiej ilości węglowodanów i tłuszczu - podkreśla dietetyczka. Możemy zaplanować też jakość tego, co będziemy jedli. Zwłaszcza że szkodliwość pączka, to nie tyle jego kaloryczność, a tłuszcz użyty do jego smażenia i składniki. 

Biała mąka, która jest dosyć powszechnym składnikiem w wielu produktach, a jest też coraz więcej badań, które dowodzą, że niestety jest to mąka bardzo szkodliwa - ostrzega Agnieszka Karelus.

Chudsza perspektywa po Tłustym Czwartku?

Tłusty Czwartek można też potraktować jako motywację do zmian na wiosnę. Oczywiście, przez cały rok lepiej dbać o siebie i odpowiednią masę ciała - ale właśnie w najbliższych miesiącach będziemy chcieli poczuć się lżejsi i pełni energii. Pomogą w tym: zaplanowane posiłki z uwzględnieniem przerw, rezygnacja z przetworzonej żywności i cukru oraz zdrowsze przekąski: orzechy lub owoce. Jedną z propozycji może być post przerywany, który polega na jedzeniu trzech posiłków w ciągu dnia: śniadania, obiadu i kolacji - do godziny 18:00.

Zdecydowanie nie podjadamy między posiłkami. To jest coś co nas bardzo często gubi. Dostarczamy sobie tym niestety dużo więcej kalorii niż byśmy chcieli, a dodatkowo przewód pokarmowy jest obciążony. Jeżeli już chcemy sięgnąć po coś między posiłkami to pijmy wodę - tłumaczy dietetyczka ze Szpitala MSWiA w Krakowie.

A jak powinien wyglądać taki dzienny jadłospis? Specjalistka proponuje:

  • Śniadanie - posiłek białkowo-tłuszczowy, na przykład: jajka, pasta rybna, warzywa, dobrej jakości tłuszczu jak oliwa z oliwek.
  • Obiad - ryby lub chude mięso, warzywa, dobrej jakości tłuszcze.
  • Kolacja - czas na coś słodkiego, czyli na przykład: kaszę z owocami suszonymi i orzechy dobrej jakości.

Pomiędzy posiłkami robimy około trzech godzin przerwy. Oczywiście pamiętamy o aktywności fizycznej.