Wiosna to czas kiedy znacząco poszerza się asortyment sezonowych warzyw i owoców. Sięgaj w tym okresie po sałatę, rzodkiewkę, młody groszek cukrowy, kalarepę czy szparagi. To ich najbardziej brakuje nam zimą. Staraj się powoli rezygnować z przetworów, niech twoja dieta obfituje w warzywa i owoce jak najmniej przetworzone.

Zanim przygotujesz posiłek zastanów się, które warzywa i owoce rosną teraz, są z danego sezonu /Materiały prasowe

Gdy za oknem robi się coraz cieplej często motywuje nas to do zmian. Z obserwacji jasno wynika, że wiosna to pora roku, która sprzyja poprawie nawyków żywieniowych. A wraz z nią rośnie chęć na większe spożycie warzyw, odstawienie ciężkich potraw i włączenie aktywności fizycznej na świeżym powietrzu. Zdrowa, zrównoważona dieta nie jest trudna ale na wiosnę wydaje się jeszcze łatwiejsza w realizacji, bo z reguły wszyscy są spragnieni świeżych i chrupiących warzyw. A to właśnie one powinny stanowić podstawę naszych posiłków.

Co powinno gościć na talerzu wiosną?


Pomimo, że przez cały rok mamy dostęp do różnorodnych warzyw i owoców sprowadzanych z cieplejszych krajów to jednak ich smakowitość pozostawia wiele do życzenia. Dlatego by jeść smacznie należy przestrzegać prostej zasady sezonowości. Podstawą naszej diety powinny być produkty, które w warunkach naturalnych są dostępne w naszym kraju. Na przełomie lutego i marca mamy przedwiośnie, dni są coraz cieplejsze, ale to jeszcze za mało by warzywa swobodnie mogły rosnąć na polach. Rozwiązaniem są szklarnie i tunele gdzie siane są przez rolników, tak przez nas wyczekiwane, pierwsze dość szybko rosnące warzywa takie jak cebula dymka, sałata, szpinak czy rzodkiewka. W kolejnych miesiącach asortyment warzyw poszerza się, pojawiają się ogórki, pomidory, szparagi, marchewka, kalarepa czy groszek cukrowy

Zauważmy, że wiosna oferuje nam dużo warzyw zielonych, są one źródłem chlorofilu, który reguluje proces detoksykacji organizmu. Poza tym wymienione wcześniej warzywa należą do surowców niskoenergetycznych, dlatego ich obecność w codziennym menu będzie sprzyjała budowaniu posiłków o dużej objętości i zarazem niskiej kaloryczność. To pomocne kiedy planujemy schudnąć kilka kilogramów po zimie. Nie można pominąć faktu, że warzywa nadają naszym posiłkom nie tylko objętości, smaku ale i koloru co zachęca do spożycia, bo przecież zwykło się mówić, że "jemy oczami" i jest to prawda. Zatem, połowę również wiosennego talerza powinny zajmować rodzime warzywa i owoce, na drugiej jego połowie jest miejsce na porcję dowolnej kaszy, ryby, mięsa czy nasion roślin strączkowych.  

Nowalijki z własnego parapetu, czyli co możesz wyhodować samodzielnie?

Przy niewielkim nakładzie pracy i odrobinie chęci można niektóre warzywa wyhodować samodzielnie. Szczypiorek czy natka pietruszki na wyciągnięcie ręki? Jasne! Wystarczy zasadzić cebulę, która wypuszcza już "zielone", do uprawy natki sprawdzi się ścięta górna część korzenia pietruszki, hodowla z nasion potrwa nieco dłużej. Skrzynkę lub donicę trzeba ustawić na słonecznym parapecie i regularnie podlewać

Smaki wiosny to także kiełki, możemy je kupić w marketach, ale także wysiać nasiona samodzielnie. Tutaj sprawdzi się talerzyk wyłożony watą lub gazą. Wysypujemy nasiona, podlewamy, a one po kilku dniach kiełkują, stając się smacznym dodatkiem do kanapek. Na rynku możemy także dostać specjalne, piętrowe kiełkownice, dzięki którym uprawa może być większa. Warto dodać, że niepozorne kiełki możemy zaliczyć to tzw. superfoods gdyż są bogatym źródłem mikro i makro elementów, a także dostarczają antyoksydantów. Niektóre zawierają luteinę czy koenzym Q10 jak kiełki brokułu. Warto je wysiewać o każdej porze roku choć wydaje się, że wiosną mamy większy do tego zapał.


Jakich produktów lepiej unikać, gdy robi się coraz cieplej?


Wczesna wiosna to czas kiedy bez obaw możemy korzystać jeszcze z zeszłorocznych warzyw i owoców mrożonych. Ich dostępność jest bardzo duża, ale na przedwiośniu cena mocno spada, gdyż sklepy chcą wyprzedać zapasy. Możemy to wykorzystać i z mrożonych owoców przygotowywać sobie na przekąski odżywcze koktajle. 

Stopniowo jednak rezygnujemy z przetworów owocowych i warzywnych jak dżemy, pikle, kiszonki, sałatki z warzyw konserwowych. Zrezygnujmy także z ciężkich, rozgrzewających potraw oraz gęstych zup. Stawiamy głównie na świeże surowce, które w razie potrzeb możemy poddawać krótkiej obróbce termicznej.