Dużo sezonowych warzyw. I więcej gorących potraw. Taką dietę na chłodniejsze dni proponują dietetycy. W najbliższych dniach temperatura oscylować będzie w okolicy dwudziestu stopni Celsjusza.
Dietetycy wskazują, że na naszych talerzach powinny pojawiać się teraz sezonowe warzywa i owoce: pomidory, papryka, dynia i jabłka. To one wzmocnią naszą odporność, co jest szczególnie ważne w czasie epidemii. Mimo że nasz apetyt obecnie może być większy niż jeszcze miesiąc temu, według dietetyków nasze posiłki nie powinny być większe i bardziej kaloryczne.
Nasze zapotrzebowanie kaloryczne zależy od naszej masy ciała i aktywności fizycznej. Możemy sobie to zrekompensować jedząc ciepłe potrawy, na przykład gorące zupy. Nie powinniśmy jednak z dwóch tysięcy kalorii, których w ciągu doby potrzebowaliśmy w czasie wakacji przejść do trzech i pół tysiąca, bo robi się chłodno - podkreśla w rozmowie z RMF FM dietetyk Monika Stromkie-Złomaniec.
Należy zmodyfikować nasz talerz. Wrzesień to bardzo dobry moment, jeżeli wiosną i latem tego nie zrobiliśmy. Zachęcam, żeby połowę naszego talerza wypełnić warzywami, głównie sezonowymi. Mamy jeszcze mnóstwo pomidorów, papryki, kalafiorów, brokułów czy kapusty. Za chwilę to się skończy. Mamy korzeniowe warzywa takie jak marchewka, pietruszka, buraki czy kiszonki, które są świetnym źródłem witaminy C, jeszcze lepszym źródłem tej witaminy niż świeża kapusta. Właśnie witaminę C kojarzymy często z odpornością. Kiszonki kojarzymy z dbaniem o florę bakteryjną, a to ona odpowiada za naszą odporność - dodaje dietetyk.
Eksperci podpowiadają, że gdy robi się chłodniej kaloryczność naszych posiłków nie powinna rosnąć. Ubierajmy się ciepło, odżywiajmy się zdrowo, jedzmy regularnie, ale nie zwiększajmy kaloryczności naszych posiłków - zaznacza dietetyk.
Dietetycy wymieniają witaminy, które znajdziemy w sezonowych warzywach. Pomidor zawiera między innymi witaminy C, E, PP i K. Duży pomidor pokrywa ponad połowę zapotrzebowania organizmu na witaminę C i 25 procent zapotrzebowania na witaminę E. Oprócz tego zawiera beta-karoten, czyli substancję, która hamuje działanie szkodliwych wolnych rodników. W pomidorach znajduje się też wiele składników mineralnych takich jak magnez, wapń, żelazo, miedź, brom, mangan czy kobalt.
Cenne właściwości ma też inne jesienne warzywo - papryka, które zawiera między innymi witaminy A, C i E oraz składniki mineralne takie jak potas i wapń. Papryka, zdaniem specjalistów, zapobiega wzdęciom i zaparciom. Jest źródłem tak zwanych substancji fitoaktywnych, które działają przeciwzapalnie.
Wśród dodatków-przypraw polecanych na rozgrzanie w jesienne dni specjaliści od żywienia polecają między innymi imbir, który przyspiesza krążenie. Imbir ma też właściwości przeciwzapalne i przeciwgorączkowe, pomaga organizmowi zwalczać bakterie i wirusy. Podobne działanie ma też cynamon, w którym również wykryto właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Eksperci podkreślają, że cynamon jest także źródłem polifenoli, czyli związków o działaniu przeciwutleniającym, które mogą wzmocnić układ odpornościowy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Koronawirus i grypa. Jak uniknąć zakażenia?