W wyniku pandemii oczekiwana długość życia Polaków zmniejszyła się o 1,4 roku. Pod tym względem mamy jeden z najgorszych wyników w Europie. Jesteśmy również na drugim miejscu z liczbą nadwyżkowych zgonów - pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

"DGP" tłumaczy, że takie są wyniki pandemicznego podsumowania, które przygotowały Komisja Europejska i OECD. Według gazety Polska należy do grona państw, które Covid-19 zniszczył najbardziej.

"O większości wskaźników pisaliśmy już wcześniej na łamach DGP na podstawie rozproszonych danych. Teraz OECD i KE stawiają kropkę nad i. Autorzy opracowania wskazują, że to przede wszystkim efekt wieloletnich zaniedbań w służbie zdrowia" - czytamy w dzienniku.

Cytat

W grupie wygranych znalazły się państwa skandynawskie, ale także Cypr czy Irlandia. W tych krajach nie tylko nie spadła oczekiwana długość życia, ale także liczba śmierci nie była wyższa niż ta przewidywana przed pandemią. Jednym z zasadniczych powodów jest sprawnie funkcjonujący system ochrony zdrowia, ale także - co kluczowe - w miarę dobry stan zdrowia obywateli przed pandemią. Dla przykładu, na Cyprze długość życia należy do najwyższych w UE.
zauważa "DGP".

"Przeciętna długość życia w Polsce w 2020 roku  wyniosła 76,6 lat. To o cztery lata mniej niż średnia UE. Wysoka nadmierna śmiertelność spowodowana pandemią Covid-19 spowodowała, że średnia długość życia spada o 1,4 roku w latach 2019-2020, co było jednym z największych spadków obserwowanych w UE. Choroba niedokrwienna serca, udar i rak płuc były głównymi przyczynami zgonów przed pandemią, ale Covid-19  odpowiadał za znaczną część zgonów w 2020 r." - czytamy w raporcie poświęconym Polsce.

Problemy polskiej służby zdrowia

Problem w Polsce jest brak lekarzy i pielęgniarek. Podczas pierwszego okresu pandemii udało się utrzymać podstawowe usługi medyczne dzięki wykorzystaniu rozwiązań "telekonsulatcji medycznych", to już trudniejsze okazało się to z konsultacjami specjalistycznymi.

Wydatki państwa na ochronę zdrowia są niższe niż w większości krajów UE.

"Niski poziom finansowania prawdopodobnie przyczynia się do niedoboru pracowników służby zdrowia, które są bardziej dotkliwe niż w większości krajów UE. Te niedobory są przyczyną takich problemów jak długi czas oczekiwania w szczególnie na obszarach wiejskich. Polska ma w UE m.in. najmniejszą liczbę lekarzy i pielęgniarek na mieszkańca" - zaznaczają autorzy raportu.