Biomateriał, który zastępuje ludzką kość to wynalazek, który w tym tygodniu został nagrodzony w XXI edycji konkursu "Polski produkt przyszłości" organizowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju i Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Chodzi o materiał do wypełnień ubytków kostnych, powstałych w kościach po urazach np. sportowych albo wypadkach komunikacyjnych. Są szanse, że materiał, który na razie stosowany jest tylko w ramach eksperymentów medycznych, do końca roku otrzyma niezbędne zezwolenia, które umożliwią stosowanie go na szerszą skalę. Autorkami wynalazku są profesor Grażyna Ginalska oraz dr hab. Anna Belcarz z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Naszym materiałem możemy uzupełnić nawet do 7 centymetrów brakującej kości. Po kilku miesiącach od implantacji ten materiał zrasta się z kością - tłumaczą Marcin Gołębicki i Maciej Maniecki ze spółki Medical Inventi, która zajmuje się komercjalizacją biokompozytu. Wynalazek naukowców z Katedry Biochemii i Biotechnologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie to biokompozyt, czyli sztuczny produkt, który staje się po wszczepieniu rusztowaniem dla komórek kościotwórczych i przyspiesza proces remineralizacji kości. Na razie możemy wykorzystać ten materiał do implantacji w meijsc aurazowe i pomóc pacjentom tylko w ramach jednorazowych eksperymentów medycznych - dodają.
Prace nad "sztuczną kością" naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie rozpoczęli w 2005 roku. Współpracowali przy nim także badacze z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Materiału nie można kupić w sklepie albo zamówić w gabinecie ortopedy. W tej chwili dostępny jest tylko dla wybranych, w ramach eksperymentów medycznych. Proces wprowadzania produktów medycznych musi przejść długie procedury badań klinicznych. Ubolewamy nad tym, bo mamy coraz więcej telefonów i pytań od osób operowanych, u których po zabiegu pojawiły się komplikacje i odrzuty. Zainteresowanie jest duże. Na razie nie możemy jednak stosować tego wynalazku na szerszą skalę - dodają twórcy kościotwórczego materiału.
Zobacz publikacje naukowe na temat wynalazku
Produkt w najbliższych miesiącach ma otrzymać znak "CE", który oznacza, że spełnia unijne wymogi. Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie wprowadzony do powszechnego użytku. Zarówno naukowcy, jak i przedstawiciele spółki, która zajmie się jego komercjalizacją, otrzymają sygnały od zainteresowanych zarówno z Polski, jak i z zagranicy.
Kompozyt FlexiOss jest przez Medical Inventi prezentowany na światowych targach medycznych (Düsseldorf, Orlando, Dubaj, Singapur) i wzbudza tam ogromne zainteresowanie dystrybutorów i producentów materiałów medycznych.