O wpisanie morfologii krwi do obowiązkowych badań medycyny pracy apelują do Ministra Zdrowia specjaliści hematolodzy. W tej sprawie lekarze wysłali specjalne pismo, w którym przekonują, że takie badanie pozwoliłoby szybciej wykrywać poważne choroby, chodzi między innymi o ostrą białaczkę.
Apel poparła między innymi krajowa konsultant w dziedzinie hematologii profesor Ewa Lech-Marańda. Koszt tego badania nie jest duży. To kilka złotych, maksymalnie do dziesięciu złotych. Morfologia krwi ma ogromne znaczenie we wczesnym wykrywaniu różnych chorób związanych z zaburzeniami krwi, począwszy od łagodnych niedokrwistości a skończywszy na poważnych rozpoznaniach takich jak ostra białaczka - przekonuje w rozmowie z dziennikarzem RMF FM profesor Ewa Lech-Marańda.
Postulat poszerzenia morfologii krwi do pakietu obowiązkowych badań medycyny pracy poparł też między innymi były konsultant krajowy w dziedzinie hematologii profesor Wiktor Jędrzejczak oraz Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Specjaliści zwracają uwagę, że morfologia znajdowała się już w puli badań medycyny pracy. Hematolodzy radzą, żeby badać w ten sposób swoją krew co najmniej raz w roku.
Jak dowiedział się nasz reporter w Ministerstwie Zdrowia, jest szansa, że badania medycyny pracy będą poszerzone o obowiązkową morfologię krwi. Mówimy tu nie tylko o morfologii. Jest wiele takich badań, mam na myśli choćby poziom cholesterolu, który jest badaniem populacyjnym i profilaktycznym, określa poziom ryzyka sercowo-naczyniowego. To główna przyczyna zgonów w Polsce - podkreśla w rozmowie z RMF FM minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Analizujemy ten pomysł. Wielu Polaków trafia do medycyny pracy, często to badanie to tylko badanie fizykalne i rozmowa z pacjentem. Tymczasem można byłoby przy okazji wykryć wcześniej chorobę, co byłoby z korzyścią i dla pracodawcy, i dla pracownika. Wcześnie wykryte ryzyka mogłyby pomóc w szybszym rozwiązaniu problemu, co przyczyniłoby się do zmniejszenia absencji chorobowej, długotrwającej. W tej chwili nie odpowiem na pytanie, kiedy jest poszerzenie badań medycyny pracy będzie możliwe, ale realne szanse są - dodaje minister zdrowia.