Rośnie liczba zachorowań na odrę. Od stycznia w całym kraju odnotowano ponad 900 przypadków - wynika z najnowszych danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. To tyle co w całym ubiegłym roku.

Przeciwko odrze szczepimy się w ramach programu szczepień obowiązkowych /Gareth Fuller /PAP/PA

Epidemiolodzy zwracają uwagę, że obecnie w Polsce mamy 10 ognisk tej choroby. Występują one m.in. na Mazowszu, Pomorzu Zachodnim, Śląsku i w Wielkopolsce. Chorują nie tylko dzieci, które nie były szczepione, ale także coraz częściej osoby dorosłe. Spodziewamy się kolejnego wzrostu liczby chorych - podkreśla w rozmowie z RMF FM doktor Iwona Paradowska, krajowa konsultant w dziedzinie epidemiologii.

Jeśli ktoś niepokoi się, a nie pamięta, czy był szczepiony, czy chorował, powinien zgłosić się do lekarza, który ustali plan gry. Lekarz może zaproponować badanie przeciwciał we krwi i wtedy stwierdzi, czy jesteśmy bezpieczni, albo od razu zaproponować szczepienie. Szczepienie to jedyny skuteczny sposób na uniknięcie zachorowania. Nawet jeżeli kiedyś byliśmy szczepieni i ponownie dostaniemy ją, nic nie powinno się stać. Szczepionka jest tak skonstruowana, żebyśmy musieli przyjąć ją chyba w litrach, żeby była mowa o komplikacjach - uspokaja Izabela Kucharska, zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego.

Specjaliści zwracają uwagę, że rośnie liczba odmów obowiązkowych szczepień przeciwko odrze, śwince i różyczce. Przez nie 4-5 procent osób w wieku 0-19 lat w Polsce nie otrzymało tych szczepień.

Jakie są objawy odry?

Typowe objawy odry to wysoka gorączka z dreszczami, nadwrażliwość na światło i silny kaszel, a w kolejnym etapie - wysypka, głównie na szyi, twarzy, tułowiu i rękach. Profilaktyka przeciwko tej chorobie polega na szczepieniu. Pierwsza szczepionka podawana jest zwykle w 13. miesiącu życia. Druga, gdy dziecko ma 10 lat. 

Przeciwko odrze szczepimy się w ramach programu szczepień obowiązkowych. Fatalne jest to, że tysiące polskich rodzin odmówiły szczepień obowiązkowych swoich dzieci. Przez to rośnie ryzyko zachorowania przez inne osoby - podkreśla pulmonolog profesor Adam Antczak.

Odra należy do tzw. chorób zakaźnych wieku dziecięcego o wysokim stopniu zaraźliwości. Podatność na zachorowanie wynosi prawie 97 procent. Dzięki szczepieniom na dużą skalę epidemiolodzy zaobserwowali wyraźne zmniejszenie liczby zachorowań. 

Opracowanie: