Piękna letnia pogoda zachęca do spędzania czasu w otoczeniu przyrody: w parku czy w lesie. Tam czają się kleszcze. Oprócz odpowiedniego ubrania i środków odstraszających, musisz pamiętać o jeszcze jednym. Jak sugerują naukowcy, ludzie po spożyciu alkoholu mogą być bardziej atrakcyjnym celem dla kleszczy.

Należy podkreślić, że dopiero planujemy zaawansowane badania w tym temacie, jednak nasze niedawno opublikowane przypuszczenia opierają się na wcześniej przeprowadzonych eksperymentach z udziałem komarów. Pokazały one, że te krwiopijne owady chętniej atakują ludzi będących po konsumpcji alkoholu - wyjaśnia lek. wet. Martyna Frątczak, doktorantka biorąca udział w projekcie Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i Uniwersytetu Weterynaryjnego w Koszycach.

Kleszcze, podobnie jak komary, wyszukują swoich żywicieli na podstawie bodźców wskazujących na ich obecność w otoczeniu - takich jak wydychany dwutlenek węgla, emitowane ciepło i zapach ciała. Wszystkie te sygnały są wzmacniane pod wpływem spożywanego alkoholu - który nasila pocenie się, rozszerza skórne naczynia krwionośne, zwiększa oddawanie z organizmu ciepła i dwutlenku węgla. Wykazano, że ludzie w krótkim czasie po spożyciu piwa przyciągają więcej komarów od ludzi, którzy nie konsumowali tego trunku.

Kleszcze coraz bardziej aktywne - również w mieście

W ostatnich latach gatunki kleszczy będące zagrożeniem dla ludzi i zwierząt domowych, takie jak kleszcz pospolity (Ixodes ricinus) znacznie rozszerzyły swój zasięg występowania, są coraz liczniejsze i dłużej aktywne w ciągu roku. To skutek między innymi zmian klimatu, zmian w sposobie zarządzania gruntami miejskimi i leśnymi, a także aktywności ludzi i ich domowych pupili - mówi prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Kleszcze, będące nosicielami takich patogenów, jak bakterie z rodzaju Borrelia czy wirus odkleszczowego zapalenia mózgu są wszechobecne również na obszarach zieleni miejskiej, gdzie ekspozycja ludzi na nie jest bardzo wysoka. Wypoczynek na łonie natury jeszcze bardziej naraża nas na kontakt z tymi pasożytami. Zwłaszcza biorąc pod uwagę popularność terenów zielonych jako miejsc spotkań towarzyskich i spożywania alkoholu.

Zagrożenia czyhające wtedy na imprezowiczów, chociaż z pewnością nie są pierwsze na liście, mogą obejmować narażenie na komary, kleszcze i choroby odkleszczowe. Ryzyko ukąszenia przez komary czy kleszcze po spożyciu alkoholu może wynikać z prostej przyczyny: alkohol zmienia sposób w jaki się zachowujemy i poruszamy.

W badaniach przeprowadzonych nad komarami stwierdzono, że ludzie po wypiciu piwa są wolniejszym, a przez to łatwiejszym celem dla tych owadów - dodaje prof. Piotr Tryjanowski.