Muszą mierzyć się nie tylko z samą chorobą, ale też z problemami społecznymi. Co roku, w drugi poniedziałek lutego obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Epilepsji. Padaczka dotyka około 1 proc. społeczeństwa - co oznacza, że w Polsce żyje z nią około 400 tysięcy osób.
Rolą Dnia Epilepsji jest edukacja i zwiększanie świadomości społecznej na temat tej choroby – jej objawów, leczenia oraz codzienności z nią związanej. To także okazja do apelowania o otwartość i zrozumienie – dzięki, którym osoby z padaczką będą mogły w pełni uczestniczyć w życiu zawodowym i społecznym.
Padaczka to choroba, której społeczeństwo wciąż się obawia, co często prowadzi do uprzedzeń i trudności w zatrudnieniu dla chorych - powiedział dr n. med. Paweł Gruenpeter z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 w Sosnowcu.
W tej chwili przyczyny padaczki u dorosłych są związane nie tylko - jak wcześniej - z urazami, przebytymi udarami czy guzami mózgu, ale również z używkami: alkoholem, narkotykami i pozostałymi środkami – dodaje specjalista i wyjaśnia, że dzięki postępowi w terapii i pojawieniu się nowoczesnych leków, w 70 proc. przypadków napady są opanowane.
Padaczka to efekt nieprawidłowych wyładowań neuronów w określonych ośrodkach korowych mózgu. Najczęściej napad padaczkowy kojarzymy z tym, że pacjent upada, traci przytomność, ma drgawki, pianę na ustach. Jest to tylko część napadów padaczkowych. Druga część - to są napady, które określa się jako częściowe, mogą się prezentować jako zaburzenia świadomości, często przypominające choroby psychiatryczne, często też dochodzi do tylko czasowych drgawek kończyny górnej lub dolnej, albo też zaburzeń świadomości w formie upadków – wyjaśnia dr Gruenpeter.
Najskuteczniejszym sposobem na strach przed nią – jest wiedza dotycząca tego, jak pomóc tym, którzy się z nią zmagają. Specjalista tłumaczy, że udzielając pierwszej pomocy – przede wszystkim należy osobę w napadzie ułożyć w bezpiecznej pozycji na boku. Mitem jest to, że powinniśmy jej podać jakiś przedmiot, aby zacisnęła go między zębami. To niebezpieczne – grozi nawet uduszeniem. Atak zwykle trwa dwie, trzy minuty i sam ustępuje. Gdyby jednak przedłużał się - należy wezwać pogotowie.
Padaczka oczywiście wiąże się z pewnymi ograniczeniami i nie można wykonywać każdej pracy – na pewno tej na wysokości jak i obsługi maszyn. Trzeba jednak pamiętać, że większość chorych może żyć zwyczajnie – potrzebują tylko większej akceptacji.