Nowe leki na cukrzycę oraz raka prostaty znalazły się na lipcowej liście leków refundowanych. Nowa lista, niestety, przyniosła też rozczarowania.
Jedna z nowości, która zwraca uwagę, to fakt, że od lipca refundowany będzie lek na czerniaka gałki ocznej. To coraz częstszy problem, o którym lekarze przypominają zwłaszcza teraz, przed sezonem letnim. Dermatolog doktor Michał Szczerba zachęca, żeby przed słońcem chronić także nasze oczy. Czerniak lokalizuje się nie tylko na skórze, ale możemy znaleźć go także na błonie śluzowej, czy właśnie w gałce ocznej - podkreśla.
Czerniak błony naczyniowej oka to najczęstszy nowotwór złośliwy gałki ocznej u dorosłych. Dotyka głównie osób starszych po 65-70. roku życia. W Polsce występuje rocznie u ok. 500 osób. W postaci zaawansowanej jest trudny do leczenia, bo choć należy do grupy czerniaków, to przebieg choroby, zaburzenia molekularne i rokowania są zupełnie inne niż w przypadku czerniaka skóry, a leki wykorzystywane z powodzeniem w czerniaku skóry nie są skuteczne w leczeniu czerniaka błony naczyniowej oka.
Do niedawna nie było skutecznego leku, który można byłoby zastosować u chorych z przerzutową postacią tego nowotworu. To była ogromna potrzeba medyczna, która zostanie zaspokojona wraz z wejściem w życie nowej listy leków refundowanych. Tebentafusp - innowacyjna cząsteczka bispecyficzna ukierunkowana na limfocyty T w grupie chorych z obecnością specyficznego antygenu zgodności tkankowej (HLA-A*02:01) będzie od 1 lipca br. dostępna dla polskich pacjentów.
Z punktu widzenia onkologa, który widzi pacjentów nie mających dotąd żadnej możliwości skutecznego leczenia tak ciężkiej choroby, jaką jest przerzutowy czerniak błony naczyniowej oka, chcę podkreślić, że udostępnienie tej wysoko innowacyjnej terapii polskim pacjentom jest krokiem milowym i szansą na dłuższe życie. To daje nadzieję i czas, które są chorym tak bardzo potrzebne. To również wielka zmiana dla nas - lekarzy, którzy zyskaliśmy możliwość leczenia nowoczesnym, skutecznym lekiem, jakim jest tebentafusp - komentuje prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.
Od lipca po raz pierwszy refundowany będzie też lek dla osób z narkolepsją. Ta choroba polega na tym, że nie kontrolujemy naszego snu, pacjentom zdarzać mogą się nagłe zaśnięcia.
Nowa lista refundacyjna przyniosła też rozczarowania. Część organizacji pacjentów interweniuje, bo w wykazie nie ma immunoterapii dla osób z rakiem dróg żółciowych.
Nie ma także najnowszej, wzmocnionej, czterowalentnej szczepionki przeciwko grypie. Inne preparaty-szczepionki przeciwko grypie są objęte refundacją.
Nowa lista refundacyjna będzie aktualna przez trzy miesiące, czyli do końca września.
Na nowej liście refundacyjnej są między innymi terapie stosowane m.in. w leczeniu raka płuca, raka prostaty, chłoniaka, czerniaka oka, niepłodności, oraz kardiomiopatii.
Organizacje pacjentów zwracają też w oficjalnych pismach uwagę na brak na nowej liście refundacyjnej jednego z leków dla pacjentów z chorobą rzadką.
Chodzi o enzymatyczną terapię zastępczą, stosowaną do leczenia hipofosfatazji, ultrarzadkiej choroby genetycznej wywołanej brakiem fosfatazy alkalicznej, enzymu, odpowiadającego za mineralizację kości.
"Wraz ze zmianą władzy mieliśmy duże oczekiwania i nadzieję. Kiedy pod koniec ubiegłego roku Pan Premier Donald Tusk zapowiedział, że dodatkowe 3 miliardy złotych trafią na leczenie dzieci z chorobami rzadkimi, poczuliśmy się spokojniejsi. Wierzyliśmy, że wreszcie nasze dzieci dostaną lek, który może uratować im życie, przywróci sprawność, odda dzieciństwo, przywróci do społeczności. Sprawi, że nie staną się kalekami. Tę wiarę mieli też dorośli pacjenci z hipofosfatazją, których choroba +posadziła+ na wózku i którzy dalej się łamią" - piszą w apelu do Minister Zdrowia rodzice dzieci dotkniętych hipofosfatazją.
"Kości naszych dzieci łamią się tak łatwo jak zapałki, a my musimy patrzeć bezsilnie na ich cierpienie. To jak wyrok, od którego nie możemy się odwołać. Co możemy zrobić, żeby wreszcie nasze dzieci - wykluczone przez system - zostały zauważone i mogły otrzymać leczenie? - pytają w apelu.
"Prosimy ratujcie życie naszych dzieci, uchrońcie je przed otępiającym bólem, pogłębiającym się kalectwem i przedwczesną śmiercią!" - kończą swój apel.
Z komunikatu Ministerstwa Zdrowia wynika też, że od 1 lipca 2024 r. nie będą refundowane leki: Zavedos, idarubicini hydrochloridum, roztwór do wstrzykiwań, 1 mg/ml, 1 fiol. 10 ml, kod GTIN: 05415062342206 i Zavedos, idarubicini hydrochloridum, roztwór do wstrzykiwań, 1 mg/ml, 1 fiol. 5 ml, kod GTIN: 05415062342190 (dotychczas finansowane w ramach chemioterapii we wskazaniu określonym stanem klinicznym). Wnioskodawca Pfizer Polska Sp. z o.o. po uprzednim przedłożeniu wniosków o kontynuację refundacji, w toku postępowania zdecydował się wycofać wnioski o objęcie refundacją i ustalenie ceny zbytu netto na kolejny okres dla leku Zavedos.
Ponadto, Minister Zdrowia informuje o zaprzestaniu finansowania produktu Valcyte, valganciclovirum, proszek do sporządzania roztworu doustnego, 50 mg/ml, 1 but. po 12 g, kod GTIN: 05902768001082 dostępnego w aptece na receptę w określonych stanach klinicznych.
Z informacji, jakie nasz reporter uzyskał w Ministerstwie Zdrowia, wynika, że zaprezentowany kształt lipcowej listy refundacyjnej jest już ostateczny.