Disneyland wyłączył dwie wieże chłodnicze i zlecił przeprowadzenie ich dekontaminacji z powodu "choroby legionistów". 9 osób - pracowników i gości - zachorowało w parku tematycznym w Anaheim.

Zarząd parku podjął decyzję o wyłączeniu dwóch chłodni kominowych i poddaniu ich chemicznemu oczyszczeniu - poinformowała Pamela Hymel, szefowa pionu medycznego Walt Disney Parks and Resorts.

Wieże chłodnicze dostarczają zimną wodę, a także wytwarzają parę lub mgłę, która mogłaby przenosić bakterie legionelli.

Lokalne służby zdrowia zapewniły, iż obecnie nie ma już żadnego zagrożenia dla pracowników ani gości parku - poinformowała Hymel.

Bakterie legionelli naturalnie występują w środowisku, np. w wodach powierzchniowych, w wilgotnej glebie, w kałużach, stojącej wodzie. Dopóki nie namnożą się do dużej koncentracji, nie są dla człowieka groźne.

Bakterie namnażają się najlepiej w instalacjach stworzonych przez ludzi i na co dzień przez nich używanych.

Legionella to jedyna bakteria przenoszona drogą wodną, która powoduje choroby układu oddechowego, a nie pokarmowego, jak wszystkie inne.

Na zachorowanie narażeni są przede wszystkim ludzie o obniżonej odporności (chorzy na nowotwory, po przeszczepach), diabetycy, palacze, osoby starsze. Mężczyźni chorują 3 razy częściej niż kobiety. Najwięcej zachorowań rejestrowanych jest w okresie letnim. Zachorowaniu na legionellozę sprzyja zmęczenie i stres.

Disneyland został otwarty w 1955 roku. Dziennie odwiedzają go dziesiątki tysięcy osób.

(mpw)