"Nasza dieta w okresie upałów zmienia się mocno. Obserwuję, że wiele osób je mało, bo nie mają apetytu. Raczej pijemy wtedy dużo wody. Niestety, pijemy też kolorowe napoje, alkohol i słodzone kawy, co nie przekłada się na dobre zdrowie" - podkreśla w rozmowie z RMF FM dietetyk kliniczny doktor Hanna Stolińska.
Jedzmy kalorie w czasie upałów, najlepiej te zdrowe, w postaci warzyw i owoców. Możemy zrezygnować z większej ilości pieczywa czy kasz, czyli produktów pełnoziarnistych na korzyść węglowodanów z owoców, które mamy i które są energetyczne. Myślę o arbuzie, czereśniach, rozsmakujmy się w owocach leśnych, to najlepsze, co może teraz być - zaznacza dietetyk.
Jeżeli ktoś przyjmuje zwykle około dwóch tysięcy kalorii, to warto, by trzymał się tych dwóch tysięcy kalorii nawet w czasie upałów. Oczywiście, ważne jest to, jaka jest nasza aktywność fizyczna, czy dużo pocimy się i tracimy kalorie w ten sposób. Uważam, że dieta powinna być jednostajna, by nie było tak, że w czasie wakacji schudniemy, a potem pojawi się efekt jo-jo. Szoki dietetyczne będą dla naszego organizmu niekorzystne - zaznacza dietetyk doktor Hanna Stolińska.
Nie możemy doprowadzić do niedoborów białkowych i niedoborów węglowodanów. Jestem zwolennikiem, by jeść nawet wtedy, gdy w czasie upałów nie mamy apetytu, jednak coś zjeść: chrupnąć warzywo, wypić trochę kefiru, postawić na przekąski. By ten ogień metabolizmu cały czas funkcjonował. Uważam też, że warto nawet w czasie upałów jeść zupy, te gorące. Gdy jest ciepło to nie musi być tylko chłodnik. Gorąca zupa też może pomóc nam w ochłodzeniu naszego organizmu. Woda zawiera składniki mineralne, które są bardzo cenne, ale nie zawiera kalorii, białka, tłuszczu, węglowodanów, więc nie powinna nam zastępować posiłku - dodaje doktor Hanna Stolińska.
Badania naukowe pokazują, że mamy tendencję do chudnięcia w okresie wakacyjnym, ale uważajmy, bo apetyt szybko wróci. Jeżeli ktoś ma zdrowe nawyki żywieniowe, lato sprzyja, by zrzucić zbędne kilogramy. Gorące lato może sprzyjać chudnięciu. Uważajmy jednak na sytuacje, w których w czasie urlopu jemy dużo i niezdrowo: sięgamy po jedzenie typu fast food i alkohol - zaznacza dietetyk.