Trądzik różowaty nie jest defektem urody, ale chorobą, której objawy należy skonsultować z dermatologiem - przypomina ekspert kampanii „Róż się do lekarza”, dermatolog dr hab. Aleksandra Batycka-Baran. Eksperci podkreślają też, że wiele osób leczy trądzik samodzielnie, bez konsultacji ze specjalistą.
Trądzik różowaty jest przewlekłą chorobą, która nie ma nic wspólnego z trądzikiem młodzieńczym. Jej podłożem są zaburzenia funkcjonowania drobnych naczyń krwionośnych, a także gruczołów łojowych (łojotok) oraz zaburzenia hormonalne. Obejmuje głównie skórę twarzy - zaczyna się od nosa, a później zajmuje policzki, podbródek, czoło, szyję i dekolt.
Choroba występuje u ok. 10 proc. osób z ogólnej populacji. Najczęściej jest diagnozowana między 40. a 60. rokiem życia, ale może też wystąpić wcześniej. Kobiety chorują częściej, ale to u mężczyzn spotyka się cięższe postacie tego schorzenia.
Jak przypominają w informacji prasowej twórcy kampanii "Róż się do lekarza", trądzik różowaty może mieć różne stadia - od przemijającego rumienia na twarzy, który daje uczucie pieczenia, palenia, poprzez rumień trwały i poszerzone naczynia krwionośne, po zmiany zapalne w postaci grudek i krost (ale bez zaskórników). U mężczyzn mogą rozwinąć się zmiany naciekowe, dochodzi do przerostu i włóknienia gruczołów łojowych, co niekiedy doprowadza do zmian przerostowych - zwłaszcza nosa. W ciężkich przypadkach może też dochodzić do powikłań ocznych.
Niezwykle ważne jest uwrażliwienie społeczeństwa na pierwsze, często niepozorne zmiany skórne, jak nawracający rumień twarzy. Niestety pacjenci na początku choroby nie zdają sobie sprawy z konieczności leczenia i nie szukają pomocy u dermatologa, a właśnie wczesne rozpoznanie trądziku różowatego oraz rozpoczęcie właściwego postępowania i terapii to szansa na uniknięcie zaostrzeń - mówi ekspert kampanii dermatolog dr hab. Aleksandra Batycka-Baran z Katedry i Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Jak podkreśla specjalistka, choroba nie zagraża życiu, ale może być bardzo uciążliwa, zwłaszcza gdy wejdzie w bardziej zaawansowane stadium. Pogarsza wtedy znacząco jakość życia pacjentów i ich relacje społeczne. Dlatego tak ważna jest wizyta u dermatologa już z pierwszymi objawami choroby.
Tymczasem aż 21 proc. respondentów przebadanych na potrzeby kampanii deklaruje, że leczyłoby trądzik samodzielnie, bez konsultacji ze specjalistą, a 44 proc. w ogóle nie wie, w jaki sposób sobie z nim radzić.
Skuteczna terapia polega na redukcji istniejących objawów, a następnie zapobieganiu nowym zmianom za pomocą leków przeciwzapalnych stosowanych zewnętrznie. W bardziej zaawansowanych stadiach stosuje się również leki doustne, a w zmianach przerostowych leczenie chirurgiczne.
- Dieta (w tym pikantne potrawy, słodycze, gorące napoje, alkohol),
- Infekcje (np. nużeńcem ludzkim),
- Stosowanie niektórych leków (leki steroidowe - stosowane miejscowo przez dłuższy czas, statyny, antybiotyki),
- Czynniki pogodowe (promieniowanie słoneczne, wysoka lub niska temperatura, nadmierna suchość lub wilgotność powietrza, silny wiatr),
- Czynniki psychogenne, jak stres.