Szykujesz się na sylwestrowy bal? Pamiętaj Twoja skóra to najpiękniejsza z sukien. Zadbaj, by wyglądała pięknie. Kosmetolog Agata Romańska-Kistela w rozmowie z naszą dziennikarką Ewą Kwaśny radzi, jak domowymi sposobami na trzy tygodnie przed godziną zero nadać blasku naszej skórze.
Ewa Kwaśny: Trzy tygodnie do sylwestra. Co możemy zrobić jeszcze w tej chwili, żeby wyglądać pięknie? Zacznijmy może od twarzy. Agata Romańska-Kistela: Dwa, trzy tygodnie przed świętami, przed sylwestrem warto pomyśleć o głębszych peelingach, typu kwasy owocowe, maski retynoidowe, mikrodermabrazja. Pamiętajmy również o dekolcie, o plecach. Wszak sylwester, to jest taka okazja, gdzie odsłaniamy te partie ciała. Dlatego zwróćmy już dziś uwagę, czy nie ma tam jakichś zmian, typu wypryski, stany zapalne. Zadbajmy o to. Na te partie również możemy robić peelingi, możemy wykonywać różne zabiegi, które przyspieszą gojenie i wygładzą te zmiany.
A co możemy zrobić w domu?
W domu również możemy wykonać peelingi. Mogą to być peelingi kupione w sklepach, ale mogą to być również peelingi zrobione własnoręcznie. Na przykład na twarz bardzo fajnym peelingiem jest mikstura zrobiona z zaparzonej wcześniej kawy z dodatkiem bardzo dobrego, bardzo dobrze działającego olejku arganowego. Takim peelingiem możemy przez kilka minut przemasować sobie skórę. W ten sposób wygładzimy ją, a równocześnie olejkiem arganowym odżywimy, nawilżymy intensywnie, spowodujemy, że zadziała nam taki preparat również przeciwzmarszczkowo.
Ale oczywiście kawę wypijamy, a peeling robimy z fusów, prawda?
Dokładnie, kawę wypijamy, a peeling z fusów.
I również szyja, dekolt.
Tak. Pamiętajmy o tych miejscach. Jeśli na dekolcie, na plecach występują jakieś wykwity, możemy kupić sobie olejek z drzewa herbacianego, który bardzo dobrze przyspiesza gojenie zmian, stanów zapalnych i kilkakrotnie posmarować takim olejkiem.
A co z naszym ciałem? Co przez te dni można jeszcze zrobić?
Też możemy pomyśleć o peelingach, żeby wygładzić skórę, żeby dobrze wyglądała. Peeling możemy zrobić w naturalny sposób również na bazie cukru i soli i połączyć je również z olejkiem arganowym, który dodatkowo nam odżywi, nawilży, zregeneruje skórę.
Ten olejek arganowy to jest jakieś cudo?
Tak, zawiera bardzo dużo witaminy E, ale również kwas omega 3, omega 6, które świetnie pielęgnują naszą skórę.
Czy to jest olejek kosmetyczny, czy zwykły olej arganowy może być?
Nie ma znaczenia. Olej arganowy, czy olejek arganowy jest bardzo bogaty właśnie w te substancje odżywcze i nie ma to znaczenia, czy będzie to spożywczy, czy kosmetyczny, jest on bardzo skuteczny.
A olej arganowy jeszcze możemy pić.
Olej arganowy jak najbardziej możemy pić, będziemy odżywiać nasze ciało i również skórę od wewnątrz. Głębsze peelingi powinny mieć czas na to, żeby skóra się zregenerowała, żeby się złuszczyła, aby na dzień wyjścia, czyli w sylwestera, mogła wyglądać pięknie, żeby była wygładzona, zmarszczki wypłycone, skóra rozświetlona.
Co jeszcze możemy zrobić ze swoim ciałem? Jest już pięknie odżywione, ale troszeczkę mamy tego ciała jeszcze za dużo...
Mamy jeszcze troszkę czasu, więc możemy wykonać masaże bańką chińską. Jest to stara, ale bardzo dobra metoda. Do tej metody rozbijania tłuszczu znów wracamy. W ten sposób - jeśli dołożymy troszeczkę diety, nawet minimalnej, trochę ćwiczeń - spowodujemy, że przyspieszymy spalanie tkanki tłuszczowej, w ten sposób możemy wysmuklić swoją sylwetkę, poprawić jej wygląd.
A na czym polega taki masaż bańką chińską?
Jest to próżniowy masaż na zasadzie zassania tkanki i masowanie, rozbijania grudek tłuszczu, cellulitu. W ten sposób tłuszcz wraca z powrotem do krwiobiegu i zostaje spalany.
A ile takich zabiegów musimy wziąć, żeby uzyskać jakiś efekt?
Musi to być seria 2-3 zabiegów w tygodniu. W sumie do 10 zabiegów powinniśmy wykonać.
A ile możemy stracić w pasie, na przykład?
Trudno powiedzieć, wszystko zależy od osoby, ale jakieś 2, nawet 3 cm możemy zrzucić.
Mówiłyśmy o tych środkach naturalnych, mówiłyśmy o olejku arganowym, a co możemy zrobić z miodem, chyba też ostatnio niedocenianym.
Miód jest bardzo odżywczy, nawilżający, możemy z niego zrobić maseczkę na twarz, możemy maseczkę na ciało. Możemy również w połączeniu z substancją ścierającą typu cukier, bądź sól zrobić świetny peeling odżywczo-złuszczający na skórę.
Ale trzeba chyba uważać , jeśli chodzi o miód? Niektóre osoby są uczulone.
Alergicy muszą uważać na miód, ale to jest kwestia zrobienia sobie testów, nawet samemu. Jeśli coś się dzieje na małym kawałeczku skóry, powinniśmy odstawić miód, ale jeśli nic się nie dzieje, bardzo polecam.
A ten kawałeczek skóry, to gdzie najlepiej sprawdzić?
Gdzieś w niewidocznym miejscu. Nadgarstek jest takim najlepszym miejscem, może też być gdzieś za uchem, ale najlepiej nadgarstek.
Wtedy może jakieś zaczerwienienie się pojawić?
Może być zaczerwienienie, może być swędzenie, poczekajmy tak 12, nawet do 24 godzin.
I jeżeli się nic nie dzieje, możemy używać.
Tak.