Są wyniki badań mężczyzny, który miał kontakt z chłopcem chorym na błonicę. W pobranej próbce nie znaleziono jednak bakterii maczugowca błonicy. Mężczyzna jest hospitalizowany w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Gromkowskiego we Wrocławiu.

Wrocławianin przebywał z 6-latkiem w jednym szpitalnym pomieszczeniu. Krótko po kontakcie u dorosłego wystąpiły podobne objawy. W pobranej próbce nie znaleziono jednak bakterii maczugowca błonicy.

Mimo to Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy Koszarowej we Wrocławiu postanowił kontynuować leczenie i podał mu surowicę. Koszt takiej kuracji to około 30 tysięcy złotych.

500 osób objętych "wstępnych dochodzeniem"

6-letnie dziecko nie było szczepione. Wróciło z wakacji w Afryce, z Zanzibaru. Stan chorego dziecka lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.

Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski poinformował w środę, że ustalono polskich pasażerów samolotów podróżujących razem z dzieckiem. Dodał, że postępowania profilaktyczne polegające m.in. na podaniu tym osobom antybiotyków, są praktycznie zakończone.

Grzesiowski powiedział w TVP Info, że "wstępnym dochodzeniem" jest objęte około 500 osób. Podkreślił, że szczegółowe dane mają poszczególne kraje, a działania GIS dotyczą obywateli polskich.

Szczepienia przeciwko błonicy są obowiązkowe

Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH, w 2024 r. zanotowano w Polsce dwa przypadki błonicy, w 2023 r. - jeden, a w 2022 r. żadnego.

Szczepienia przeciwko błonicy są w Polsce obowiązkowe. Według kalendarza szczepień, każde dziecko powinno zostać zaszczepione czteroma dawkami szczepionki w początkowych miesiącach życia (od drugiego do osiemnastego - szczepienie podstawowe) i dawką przypominającą w szóstym roku życia.

Z powodu zanikania odporności, z upływem czasu osobom dorosłym zalecane są dawki przypominające szczepionki co 10 lat.

Jak można zakazić się błonicą?

Błonica, określana też jako dyfteryt, krup lub dławiec, jest ostrą i ciężką chorobą zakaźną wywoływaną przez bakterie zwane maczugowcami błonicy. Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową lub przez bezpośredni kontakt z osobą chorą lub nosicielem, rzadziej przez kontakt z zakażonymi zwierzętami, jak koty, psy i konie. 

Objawy pojawiają się początkowo w miejscu kolonizacji bakterii, czyli w gardle, na migdałkach podniebiennych, w krtani, rzadziej w nosie, na spojówkach i błonach śluzowych narządów płciowych.

Groźne konsekwencje błonicy

W miejscach wniknięcia do organizmu bakterie wywołują martwicę tkanek, tzw. pseudobłony rzekome, mające postać szarych, półprzezroczystych lub czarnych nalotów krwawiących przy próbie oderwania. Razem z powiększającymi się szyjnymi węzłami chłonnymi i obrzękiem szyi mogą prowadzić do zwężenia światła gardła i krtani oraz zgonu w wyniku niewydolności oddechowej lub zatrzymania krążenia.

Maczugowce błonicy wydzielają silną toksynę błoniczą, która rozprzestrzeniając się w organizmie, może prowadzić do zaburzeń w funkcjonowaniu wielu narządów, tj. do zapalenia mięśnia sercowego i martwicy cewek nerkowych. Mogą również wystąpić powikłania neurologiczne, jak porażenie podniebienia i tylnej ściany gardła, porażenie mięśni odpowiedzialnych za ruchy gałek ocznych, porażenia kończyn i mięśni twarzy.