Chirurdzy z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie wykonali tysięczną operację w asyście robota da Vinci. Korzystają z jego pomocy pięć dni w tygodniu. W kolejce na zabieg pacjenci czekają miesiąc.
Tysięcznym pacjentem był 50-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego (woj. podkarpackie). Lekarze zdiagnozowali u niego raka prostaty we wczesnym stadium rozwoju. Operacja odbyła się w środę, 10 lipca, trwała 1,5 godziny i przebiegła zgodnie z planem.
U mężczyzny zostały zaoszczędzone pęczki naczyniowo-nerwowe, tym samym jest duża szansa na szybki powrót do zdrowia, tj. do pełnego trzymania moczu i prawidłowej potencji. Pacjent powinien dzień po operacji opuścić szpital - przekazał dyrektor szpitala, urolog Janusz Ławiński, operator robota da Vinci.
W szpitalu uniwersyteckim operacje z zastosowaniem da Vinci przeprowadzają nie tylko zespoły urologów, ale także chirurgów i ginekologów.
Da Vinci ułatwia nam pracę. Pozwala na dziesięciokrotne powiększenie operowanego pola, eliminuje drżenie rąk, wszystko dobrze widać w trudnodostępnych miejscach. Pozwala na precyzyjne i małoinwazyjne zabiegi, a to już korzyść głównie dla pacjenta, który traci mniej krwi, jest też mniejsze ryzyko powikłań i skrócony czas rekonwalescencji - wyjaśnia urolog Jakub Kępisty.
Robot da Vinci wykonuje ok. 40 operacji w miesiącu
Operacje z udziałem robota da Vinci w szpitalu przy ul. Szopena wykonywane są od maja 2021 roku. Wówczas robot był dzierżawiony i pracował przez osiem dni w miesiącu; teraz szpital ma robota na wyłączność, kupił go w grudniu 2022 roku. Wykonuje około 40 operacji w miesiącu, wszystkie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W ubiegłym roku rzeszowscy lekarze sięgnęli po da Vinci 753 razy, a od początku br. - 247.
Szpital ma cztery zespoły lekarzy, którzy zdobyli uprawnienia do obsługi robota: dwa urologiczne i po jednym ginekologicznym i chirurgicznym. Ich doświadczenie, liczba przeprowadzonych zabiegów i wyniki sprawiają, że w szpitalu leczą się też pacjenci spoza województwa podkarpackiego - podkreśla rzecznik szpitala Andrzej Sroka. W najbliższych planach są operacje częściowej nefrektomii nerki, cystektomii radykalnej i zabiegi torakochirurgiczne.
Szpital przy ul. Szopena od stycznia 2023 roku należy do Uniwersytetu Rzeszowskiego. Uczelnia potrzebowała go, żeby kształcić studentów na kierunku lekarskim i rozpocząć budowę największego na Podkarpaciu szpitala w Świlczy. Jest też jednym z ośrodków, w których szkoleni są przyszli operatorzy da Vinci.
Prof. Adam Reich, rektor-elekt, planuje kupić drugą konsolę do obsługi robota. Żeby kształcić kolejnych specjalistów. Będą mogli na żywo śledzić to, co robi główny operator i pod jego nadzorem wykonać nieskomplikowane procedury. Przeprowadzamy coraz więcej operacji i z coraz szerszej grupy, ale to jest nadal kropla w morzu potrzeb - stwierdził profesor w rozmowie z PAP.