Bieszczadzka kolejka szykuje się do rozpoczęcia sezonu, w wiatach ogniskowych zgromadzono już zapasy drewna, a lokale gastronomiczne szykują się na duży ruch. Bieszczady przygotowują się na przyjazd turystów podczas majówki, a leśnicy apelują o to, żeby nie zapominać o poszanowaniu przyrody.
Na razie prognozy nie są deszczowe - przyznaje Marcin Scelina z Nadleśnictwa Baligród i dodaje, że bieszczadzkie lasy są już przygotowane na przyjęcie większej liczby turystów.
Na sezon szykuje się także Bieszczadzka Kolejka Leśna, która zacznie kursować już 1 maja. W czwartek i piątek o godz. 9.30 będzie można pojechać na trasie Majdan-Solinka-Majdan pociągiem prowadzonym przez parowóz. W oba te dni o godz. 9.40 z Majdanu będzie wyruszać także pociąg do Balnicy i z powrotem, drugi taki kurs jest przewidziany na południe. Natomiast w sobotę i niedzielę przewidziano kursy na trasie Majdan-Balnica-Majdan, a godziny odjazdów to 9.30 i 12.
Leśnicy apelują o to, żeby podczas górskich wędrówek nie zapominać o poszanowaniu przyrody i nie poruszać się poza wyznaczonymi szlakami, bo znajdujące się pod nogami rośliny mogą być cennymi gatunkami, których nie wolno zadeptywać.
Połoniny cierpią najbardziej, bo to są bardzo wrażliwe ekosystemy - podkreśla Scelina.
Dodaje, że właśnie na połoninach odradzanie się zadeptanych roślin jest najtrudniejsze, bo wydeptaną ziemię może łatwo zmyć deszcz i rozwiać wiatr.
Jak zatem należy się zachować na połoninach? Chodzić po wyznaczonych ścieżkach, nie schodzić ze szlaków, nie rozdeptywać kopuł szczytowych tam, gdzie są bariery.
Za zejście ze szlaku turystycznego w Bieszczadzkim Parku Narodowym grozi mandat w wysokości nawet 500 zł.