Na podkarpackim odcinku autostrady A4 mogło dojść do tragedii. 87-letni kierowca jechał tą trasą pod prąd - po pasie zieleni. Jego sprawą zajmie się sąd.

Policjanci w czwartek dostali od kierowców sygnały, że na autostradzie A4 jest samochód jadący pod prąd w kierunku Tarnowa. Zatrzymali go na wysokości miejscowości Czarna Sędziszowska. 

Za kierownicą auta siedział 87-latek. Przekonywał policjantów, że nie popełnił żadnego wykroczenia, bo poruszał się nie po jezdni, a po pasie zieleni. 

87-letni kierowca stracił prawo jazdy za rażące naruszenie przepisów. Jego sprawą zajmie się sąd. 

Co zrobić, gdy przez pomyłkę wjedziemy pod prąd na autostradę lub drogę ekspresową? Policja przypomina, że powinniśmy się zatrzymać na pasie awaryjnym i włączyć światła awaryjne.

Należy też wezwać służbę drogową lub policję, która pomoże nam bezpiecznie wyjechać z trasy. 

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.