Mieszkańcy Purdy stanowczo opowiedzieli się przeciwko planom włączenia części ich gminy do Olsztyna. Jak poinformowała wójt Teresa Chrostowska, lokalne referendum jest wiążące, ponieważ frekwencja wyniosła 33,1 proc.

W niedzielnym referendum aż 2271 osób zagłosowało przeciw propozycji przyłączenia części gminy Purda do granic Olsztyna, podczas gdy tylko 68 wyraziło swoje poparcie. Informację o wynikach podała wójt Purdy, Teresa Chrostowska, podkreślając, że decyzja społeczności jest jednoznaczna i rozstrzygająca.

Referendum zorganizowano w odpowiedzi na pomysł prezydenta Olsztyna, Roberta Szewczyka, który zaproponował przyłączenie do miasta około 235 ha terenu leżącego między południową granicą Olsztyna a obwodnicą, znajdującego się w granicach administracyjnych gminy Purda. Celem tej zmiany miałoby być wzmocnienie roli Olsztyna jako ośrodka gospodarczego i centrum usług publicznych w regionie.

Wójt Chrostowska w swoich wypowiedziach podkreślała, że tereny te są jedynymi terenami inwestycyjnymi gminy, a ich utrata uniemożliwiłaby rozwój Purdy i realizację ważnych dla mieszkańców inwestycji. W mediach społecznościowych dziękowała mieszkańcom za zaangażowanie i wsparcie, nazywając wynik referendum "wspólnym ogromnym sukcesem".

Z kolei prezydent Olsztyna argumentował, że zmiana granic jest konieczna dla rozwoju miasta, a na części przyłączonego obszaru planowano między innymi nowe siedziby takich instytucji, jak sąd i prokuratura, a docelowo również areszt śledczy, który funkcjonuje obecnie w ścisłym centrum miasta. Teren miał również przysłużyć się do utworzenia w Olsztynie pierwszego w regionie sądu apelacyjnego.

Decyzja o zmianie granic gminy leży w gestii Rady Ministrów, a wnioski w tej sprawie przedkłada minister spraw wewnętrznych i administracji.