W kopalni soli w Wieliczce odbyła się dziś górnicza droga krzyżowa. Pochylnią Erazma Barącza wędrowało 170 osób.
Droga Krzyżowa w zabytkowej kopalni to dzieło wielickich górników-rzeźbiarzy: Piotra Starowicza, Pawła Janowskiego i Jacka Talapki. Wierni wędrują nią od roku 2010.
Wielkopiątkowej modlitwie przewodniczył ksiądz Wojciech Olszowski, proboszcz parafii św. Klemensa w Wieliczce. Uczestniczyli w niej górnicy pracujący w kopalni. Niektórzy przyszli w galowych mundurach, a inni zaraz po nocnej zmianie lub przed rozpoczęciem szychty.
Rozważania czytane przez górników odnosiły się do codzienności. Pojawiła się w nich refleksja, że droga krzyżowa to historia podnoszenia się z upadków.
Górnicy zgromadzili się na krótkiej modlitwie przy solnym pomniku św. Jana Pawła II, a później wzięli udział w misterium "Droga Krzyżowa - muzyczne obrazy i impresje".
Tuż po nabożeństwie, w ciszy kaplicy św. Kingi, przenieśliśmy się w świat muzyki, poezji i refleksji. Rozszerzona formuła była naturalną odpowiedzią na potrzebę zatrzymania się i duchowego dopełnienia Drogi Krzyżowej - podkreślił Łukasz Sadkiewicz, członek zarządu kopalni. Zespół De Profundis wystąpił w składzie Marek Stryszowski (saksofon, wokal), Cezary Chmiel (instrumenty klawiszowe) oraz Tomasz Kudyk (trąbka). Poezję ks. Jana Twardowskiego recytowali Andrzej Grabowski i Jerzy Fedorowicz.
Wielkopiątkowa modlitwa to dawna górnicza tradycja. Kontynuujemy ją, kiedyś śpiewając Gorzkie Żale w kaplicy św. Krzyża, a od 15 lat wędrując podziemną drogą krzyżową - wyjaśnia Marian Leśny, prezes zarządu kopalni.
Krzyż jest obecny w wielu miejscach kopalni: zarówno w pełnych rozmachu solnych świątyniach, jak i w kameralnych zakątkach, z dala od uczęszczanych szlaków. Wieliccy górnicy nigdy nie wyrzekli się swojej wiary i z tej wiary powstały podziwiane przez miliony turystów dzieła sztuki, np. kaplica św. Kingi. Z górniczej wiary wywodzi się również potrzeba bycia razem w tak szczególnym dniu jak Wielki Piątek oraz wspólnej refleksji przy kolejnych stacjach Męki Pańskiej - tłumaczy.