Uczniowie bydgoskiego mechanika walczą ze stresem. Wpadli na pomysł stworzenia strony internetowej z poradami, jak utrzymać emocjonalny dystans i nie pozwolić by zjadały nas nerwy. Na stronie są m.in. wywiady z ludźmi, którzy z racji wykonywanego zawodu, nauczyli się radzić ze stresem.
Zależało nam na tym, żeby uczniowie znaleźli treści, które będą w stanie im pomóc, zaznajomić ich ogólnie z tematem, wytłumaczyć na czym polega stres, na czym polegają zaburzenia psychiczne, jak mogą sobie pomóc i każdemu kogo spotkają na swojej drodze - tłumaczy Norbert Uselis uczeń Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 w Bydgoszczy.
Inni bardziej się stresują
Na stronie są wywiady z ludźmi, którzy stresu doświadczają bardziej niż my jak chirurg mający na stole operacyjnym pacjenta, który za chwilę może umrzeć, czy policjant, który zaraz może zostać postrzelony - dodaje uczeń bydgoskiego mechanika w rozmowie z reporterką RMF MAXXX Moniką Jendrzejewską.
"Osób ze zestresowanych szukaliśmy wśród znajomych"
Jeden kolega załatwił nam wywiad ze swoimi rodzicami. Tata pracował w wydziale kryminalnym, a mama była zastępcą naczelnika głównego policji. Inny znajomy umówił nas z komandosem. Najtrudniej na rozmowę jest namówić lekarzy i psychologów - przyznaje Norbert Uselis.
Nauczyciele Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 w Bydgoszczy są dumni z projektu uczniów:
Młody człowiek nie pójdzie do rodzica ani do nauczyciela z tym problemem. Internet to jest tak naprawdę nasza prawa ręka - przyznaje Anna Jasińska nauczycielka w bydgoskim mechaniku.
Gdzie najczęściej się stresujemy?
Dla osób młodych jak my większość stresu może pojawiać się w szkolę. Właśnie tam przeżywamy największy stres. Praktycznie na każdy kroku możemy na niego trafić.
Jeśli ktoś nie radzi sobie z rówieśnikami to stresuje, przez często brak akceptacji klasy. Tzn: Koledzy robią głupie żarty, naśmiewają się, a w najgorszych wypadkach dochodzi do przemocy fizycznej. Do tego dochodzą problemy z nauką: nie nauczymy się na sprawdzian więc dostaniemy jedynkę, musimy ją poprawić a tutaj pojawiają się następne testy i gromadzą nam się “powody" do stresu. Poza typowymi powodami są jeszcze, jak ja to nazywam “nieprawidłowościami". Często nauczyciel poznając cię w pierwszej klasie przylepie ci łatkę osoby którą byłeś przez pierwsze miesiące. Czyli jeśli na początku ci nie szło z ocenami a teraz radzisz sobie lepiej to i tak będziesz widziany jak ten “Słabszy" uczeń. Zaczynamy odczuwać niesprawiedliwość i ból z tym związany. Niektórym mogło się zdarzyć kłócić z nauczycielem, często to uczeń jest uznawany za winnego ale nie zawsze tak jest. Sam byłem świadkiem takich sytuacji i z doświadczenia wiem, żeby nie wykłócać się a udać się do pedagoga szkolnego lub rzecznika praw ucznia jeśli taki jest w szkole i porozmawiać na spokojnie bez emocji.
Ale nie tylko w szkole może pojawić się stres, mamy też pracę która dla niektórych jest bardziej stresująca niż szkoła a dla niektórych mniej. W zależności od wykonywanej pracy możemy się “zestresować" od różnych czynników jednak głównym powodem stresu w pracy jest często mobbing (Mobbing - prześladowanie, uporczywe nękanie i zastraszanie, stosowanie przemocy psychicznej wobec podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy.) i mimo, że jest to karane to mało osób stara się walczyć o swoje prawa. Pozwalając osobie na ciśnięcie po sobie to tylko krok w popadnięcie w morze stresu.
Stresująca miłość?
Poza pracą czy szkołą niektórzy mają swoją drugą połówkę. Na pewno posiadanie jej to skarb w życiu. Ale i z tym niestety wiąże się stres, tym bardziej w wieku nastoletnim kiedy to nasze uczucia hulają na lewo i prawo. A co powoduje stres w związku? Jestem pewien, że brak zaufania, kto nie miał myśli “A może mnie zdradza?" “Na pewno mnie oszukuje!" “On już mnie nie kocha" niech pierwszy rzuci kamień. Tak wmawiając sobie często kłamstwa powodujemy w sobie napięcie które wyładowujemy na naszym partnerze. Takie wyładowanie prowadzi do kłótni, a kłótnia do rozłamu związku i ogromnego stresu. Według mnie to właśnie zaufanie jest najważniejsze w związku, nie chodzi mi o takie bezgraniczne bo to też jest złe. Ale obustronna szczerość i zaufanie pozwoli wam na ułożenie związku w miarę bezstresowego.
A może by tak, pozbyć się stresu?
W pełni nie pozbędziemy się go z życia bo to jakby starać się pozbyć tlenu. No nie da się to już część naszego życia. Ważne by walczyć z nim i nie pozwolić by wszedł wam na głowę.
A jak z nim walczyć? Proste musimy przestać przejmować się głupotami i skupić się na sobie. Nie chodzi mi, żebyście, byli egoistami. Nie w tym rzecz. Mówię o zdrowym egoizmie takim, który pozwala ci walczyć o swoje prawa, a raczej prawo do szczęśliwego i bezstresowego życia. Bo nikt nie ma prawa na siłę wywoływać u was stresu. Spełniajcie się, rozwijajcie swoje hobby, róbcie to, co kochacie. Zapewniam was, że postępując tymi krokami, zmniejszycie stres w życiu do minimum.