Obowiązkowe noszenie maseczek może być kłopotliwe dla osób noszących okulary. Wszystko to z powodu zaparowanych szkieł. Można jednak temu zaradzić. Ostatnio poradnik na ten temat był najchętniej czytanym artykułem w amerykańskim dzienniku The New York Times.

Najlepszym sposobem na zaparowane okulary jest szczelna maseczka. Para na szkłach osadza się bowiem wtedy, gdy wydychane powietrze ucieka górą przez szczelinę między twarzą a materiałem. Tak dzieje się, gdy maseczka nie przylega prawidłowo do twarzy. Prawidłowe przyleganie zapewniają na przykład maseczki z drucikiem wszytym na wysokości nosa.

Poza tym istnieje kilka metod na zaparowane przez maseczkę okulary. Jedną z nich jest pokrycie szkieł warstwą gliceryny. Kilka kropel cieczy wcieramy ściereczkę w wewnętrzną i zewnętrzną stronę szkieł okularów, a następnie polerujemy je. Tak przygotowane okulary nie będą parować aż do momentu, gdy warstwa gliceryny nie zostanie starta ze szkieł.

W podobny sposób działają preparaty z substancją hydrofobową (na przykład: płyny czyszczące do szyb i luster, mydło, pianka do golenia), które odpychają wodę i uniemożliwiają osiadanie pary na szkłach.

Amerykańskie i azjatyckie sposoby na nieparujące okulary

Niedawno w dzienniku The New York Times ukazał się artykuł pt. "Co zrobić, żeby okulary nie parowały, gdy mamy na twarzy maskę?". Jedną z banalnych metod jest podciągnięcie maski na nos na tyle wysoko, by wsunęła się pod okulary. W ten sposób będzie szczelniej przylegać do twarzy. 

Ciekawy i skuteczny sposób zaproponował również koreański lekarz. Jak zapobiec parowaniu okularów w czasie noszenia maseczek pokazuje poniższy film: