Przekąski, kawa, wietrzenie auta, słuchanie głośnej muzyki, długie rozmowy przez telefon - sposobów na wytrzymanie za kółkiem jest sporo. Czy jednak przynoszą efekt? Przeczytajcie, co radzą i przed czym przestrzegają spejaliści.
Kto z nas tego nie doświadczył? Od czasu do czasu wszyscy czujemy się senni za kierownicą. Zdajemy sobie sprawę, jak niebezpieczne są takie sytuacje. Jest kilka sposobów na to, żeby poradzić sobie, gdy oczy same się zamykają. Jednak - zdaniem specjalistów - kluczowa jest odpowiedź na pytanie: jak nie dopuścić do sytuacji przemęczenia, rozkojarzenia i spadku energii w trakcie jazdy? Przeczytajcie, do jakich wniosków doszli eksperci, zajmujący się snem.
Typowe praktaktyki, które stosujemy, aby nie zasnąć za kierownicą, obejmują rozmowę przez telefon, włączanie radia, jedzenie słodyczy, przekąsek lub opuszczanie okien, aby do auta wpadało chłodne powietrze. Niektórzy uciekają się szczypania się lub lekkiego bicia po twarzy. Ale jeśli jesteś senny, niestety żadna z tych technik nie sprawi, że będziesz bardziej czujny. Zwłaszcza, że stosujesz je w momencie, kiedy senność już zdążyła cię ogarnąć. Według specjalistki medycyny snu dr Nancy Foldvary-Schaefer z Cleveland Clinic ponad sto lat badań nad snem pokazuje, że ludzie nie potrafią odpowiednio rozpoznać stanu "niedposania" ani momentu wchodzenia w fazę ciężkiej senności z powodu wycieńczenia i przemęczenia.
Jeśli podczas podróży kupujesz żywność na stacji benzynowej, czyli np. krakersy, batoniki lub cukierki, wywołujesz wilka z lasu. Węglowodany i cukier prawdopodobnie spowodują załamanie poziomu cukru lub węglowodanów w twoim organizmie. Gdy już się zmetabolizują i wyrównają gwałtowny wzrost poziomu cukru w krwiobiegu, senność może wzrosnąć jeszcze bardziej - mówi dr Foldvary-Schaefer. "To tylko pogłębia problem".
Pomimo desperackich prób, uderzanie lub szczypanie siebie powoduje tylko irytujący ból fizyczny i niewiele robi, aby obudzić tę część mózgu, która musi zostać pobudzona, aby wróciła do stanu czujności.
Oto kilka rozwiązań, które z większym prawdopodobieństwem zapobiegną zaśnięciu za kierownicą. Pomogą też, abyś był wystarczająco świadomy by zareagować w kryzysowym momencie.
- Wypij filiżankę kawy (kofeina jest stymulantem ośrodkowego układu nerwowego). Spróbuj użyć mniej cukru, aby nie doprowadzić się do stanu rozbicia, gdy poziom cukry we krwi ponownie opadnie.
- Jeśli "leci ci głowa", a oczy same się zamykają jak najszybciej zjedź w bezpieczne miejsce i zrób 20-minutową drzemkę, aby odświeżyć swoją czujność.
- Zachowaj ostrożność, zanim usiądziesz za kierownicą. Zrób też 20-minutowy trening, przed wejściem do auta. Ćwiczenia zwiększają przepływ krwi do mózgu i mogą obniżyć poziom hormonów stresu. Dzięki temu będziesz bardziej czujny podczas jazdy.
Oczywiście regularne ćwiczenia, wystarczająca ilość snu i regularne odżywianie się to zawsze najlepszy sposób na zwiększenie ogólnego poziomu energii i zapobieganie oszołomieniu, uzależnieniu od kofeiny lub głodowi węglowodanów i cukru - mówi dr Foldvary-Schaefer. Zaznacza, że jeśli masz częste problemy z sennością w podróży, powinieneś udać się do specjalisty, aby upewnić się, że nie jest to objaw poważniejszej choroby.
Powinieneś także rozważyć zmianę stylu życia - mówi. Jazda na rowerze, korzystanie z publicznego transportu lub wspólnych przejazdów to dobra alternatywa. Zastanów się, czy nie warto zainwestować w samochód, który ma wizualne, dźwiękowe lub wibracyjne ostrzeżenia, gdy samochód zaczyna zjeżdżać z trasy. To też dodatkowa opcja, która zapewnieni większe bezpieczeństwo na drodze.