Dlaczego Grzegorz Braun miałby stracić immunitet? - pytała w Radiu RMF24 europosłanka Konfederacji Anna Bryłka. Przyznała też, że w głosowaniu w tej sprawie była przeciw. "To nie jest kwestia tego, co pan Grzegorz zrobił czy czego nie zrobił. Posłowie prawicy są przez Parlament Europejski po prostu zwalczani różnymi metodami" - oceniła rozmówczyni Piotra Salaka.
- Europarlament uchylił we wtorek immunitet Grzegorza Brauna. Chodzi o głośną sprawę zgaszenia świec chanukowych w Sejmie.
- W Radiu RMF24 europosłanka Konfederacji Anna Bryłka przyznała, że głosowała przeciw uchyleniu immunitetu.
- Zdaniem Bryłki, prawicowi politycy są na różne sposoby zwalczani w Parlamencie Europejskim.
Parlament Europejski uchylił we wtorek immunitet europosła Grzegorza Brauna. Chodzi o śledztwo w sprawie zgaszenia przez Brauna świec chanukowych w Sejmie.
Z tego głosowania nie ma żadnego protokołu. Dlaczego? Dlatego, że głosowania nad immunitetami, nie tylko pana Grzegorza, odbywają się przez podniesienie ręki - zwróciła uwagę w Radiu RMF24 europosłanka Konfederacji Anna Bryłka. Uznała to za "jeden z kuriozalnych elementów pracy w Parlamencie Europejskim".
Bryłka jednoznacznie stwierdziła, że Braun powinien zachować immunitet. Pytała też, dlaczego spraw związanych z jego zachowaniem w Sejmie nie załatwiono w czasie, gdy jeszcze był posłem.
Europosłanka Konfederacji wspominała też o wcześniejszej karze dla Brauna. Europoseł został wykluczony z obrad na 30 dni w związku z zakłóceniem upamiętnienia ofiar Holokaustu.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Mogę się nie zgadzać z ekspresją pana Grzegorza. Ja mam inny sposób prowadzenia polityki, przekazywania swoich postulatów programowych wyborcom. Pan Grzegorz ma inny. Lubi szokować opinię - mówiła Bryłka.
Grzegorz Braun ma prawo zabierać głos jako poseł wybrany do Parlamentu Europejskiego. To prawo panu Grzegorzowi zostało odebrane - zwróciła uwagę.